Trzy dni londyńskiego Fashion Week minęły w okamgnieniu. Po ilości znakomitych marek, które co roku pokazują w Sommerset House swoje kolekcje, śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że to właśnie Londyn kreuje nowe, sezonowe trendy.
16. września wiosenno-letnie kolekcje pokazali m.in. Ann-Sofie Back Atelje i
Preen. Ann-Sofie Back, która prócz własnej marki, zajmuje się też szwedzkim
Cheap Monday, dostarczyła sporej dawki typowego dla skandynawskiego designu
minimalizmu. Postawiła przede wszystkim na neutralną paletę barw i nie szalała
z wzorem. Dominowały zdekonstruowane sukienki i białe topy połączone z niezwykle
szerokimi, drapowanymi spodniami, pojawił się też dość intensywny, wyróżniający
się na tle innych projektów róż w postaci długiej do ziemi luźnej sukni i
geometrycznego żakietu.
Preen zaczerpnął inspirację z postaci feministycznej pisarki Wirginii
Wolf. Charakterystyczna fryzura i kolorowa szachownica na ołówkowych spódnicach
i bluzkach z zabawnym okrągłym kołnierzykiem oraz wykonane komputerowo kwiatowe
wzory połączone z misterną koronką spodobają się paniom ceniącym kobiecość w
niekonwencjonalnym wydaniu.
17.września obejrzeliśmy pokazy takich marek jak Jonatan Saunders, Vivienne
Westwood Red Label i Jaeger London. Saunders zakochał się w
latach 60-tych i lekkich, półprzeźroczystych tkaninach. Biel, limonka i blady
róż przenikają się u niego z metalicznymi szarościami. Krótkie kurtki o
sportowym kroju kontrastują z super kobiecymi sylwetkami w wzorzystych
sukienkach z podkreśloną talią, a sweterki w charakterystyczny wzór w groszki
projektant połączył z sięgającymi kolan spódnicami.
Vivienne Westwood po raz kolejny oddała hołd tradycyjnej brytyjskiej kracie
umieszczając ją na spódnicach, zainspirowała się też męskim lookiem w
denimowej wersji. Jeansowe marynarki idą w parze z bermudami w drobne prążki.
Drapowane na ciele modelek sukienki przywodzą z kolei na myśl antyczną Grecję.
Kolekcja Jaeger London to nieco bardziej kolorowa wersja Hermès z
sezonu wiosna lato 2011. Podobieństwo tkwi m.in. w hiszpańskich kapeluszach z
szeroki rondem. Ten dodatek nie jest jednak spójny z całością kolekcji, która
oscyluje gdzieś w okolicach słodkich lat 50-tych (spódnice w kształcie litery
A, bloki kolorów, marynarskie płaszcze z lamówką).
fot. East News/ Od lewej: Ann-Sofie Back Atelje, Matthew Williamson, Holly Fulton wiosna lato 2012
18.września to dzień, w którym swoje kolekcje zaprezentowały wybitne domy mody, które w branży “stawiają kropkę nad i”. Na wskroś brytyjskie Mulberry i Paul Smith oraz nawiązująca w swoich projektach do tradycji Holly Fulton przedstawili nowatorskie projekty tuż obok Acne, jednej z najlepszych szwedzkich marek oraz Matthew Williamsona, ulubieńca gwiazd.
Paul Smith jak co roku odwołał się do męskiej, garniturowej klasyki, dał się
też ponieść nowemu, pidżamowemu nurtowi i przedstawił inspirowane pidżamą
zestawy spodni i koszul w ulubione kwieciste wzory. Na wiosnę i lato 2012 Smith
zaproponował także dużą dawkę bieli i przepiękne, nawiązujące do lat 70-tych
fedory w burgundzie i pastelowym koralu. Brytyjsko i z charakterem. Mulberry
zachwyciło się stylizacjami a’la Brigitte Bardot, stąd natapirowane, luźne fale
na głowach modelek i tiulowe sukienki w stylu baby doll.
Matthew Williamson i Acne to, do tej pory, najlepsze pokazy London
Fashion Week. Williamson zachwycił bogatą, bardzo intensywną paletą barw,
wyraźnie dając do zrozumienia, że pomarańcz będzie wiosną i latem 2012 nową
czernią. Nawiązujące do lat 70-tych bardzo kobiece, kopertowe sukienki i
kombinezony oraz szorty o podwyższonej talii obsypane zostały przez projektanta
kwiatami i wzorami w stylu art dèco. Kobalt, róż i soczysty pomarańcz to kolory
nadchodzącego sezonu.
Do różu i pomarańczy nawiązało też Acne, którego kolekcja na sezon wiosna lato 2012 zachwyciła światowych krytyków. Na sportowy charakter projektów składają się skórzane spódnice przełamane lureksem, męskie bermudy (zdecydowanie nowy must have wiosny i lata) i dopasowane, krótkie kurtki. Nie zabrakło też tradycyjnego dla marki jeansu. Ten w kolekcji wiosna lato 2012 zdecydowanie nawiązuje do lat 90-tych.
Niezwykle emocjonujące trzy dni London Fashion Week już za nami, a
dziś już o 17.00 pokaz Burberry, który mamy zaszczyt relacjonować na
żywo. Koniecznie zajrzyjcie.