Wszystko, czego się dotknie zamienia w przysłowiowe złoto. Jest geniuszem w swoim fachu, który wciąż podejmuje się nowych wzywań. Z Louis Vuitton uczynił jedną z najbardziej pożądanych marek na świecie, a pokazy kolekcji firmowanych jego nazwiskiem to wydarzenia, na których trzeba być.
Po latach budowania swojego portfolio Marc Jacobs właśnie dodaje do niego kolejny punkt – linię kosmetyków. Niedawno do grona projektantów wkraczających do świata urody dołączył Michael Kors, ale Jacobs ma na swoją linię zupełnie inny pomysł.
Każdy pomysł realizuje z rozmachem, dlatego nie dziwi fakt, że na rynek wypuści aż 122 produkty do makijażu! Całość podzielona zostanie na cztery części. W pierwszej znajdziemy podkłady, pudry i korektory. Druga oferuje eyelinery i mascary. W trzeciej natomiast odnajdziemy kosmetyki do ust (błyszczyki, konturówki i szminki) i oczu (m.in cienie do powiek) oraz lakiery do paznokci. Ostatnia jest wyjątkowo nietypowa bowiem zawierać będzie propozycje unisex m.in. korektory czy pomadki ochronne do ust. Jacobs zapowiedział, że w kolekcji nie będzie nudy – stawia przede wszystkim na mocne, wyraziste i odważne kolory.
Kolekcja zadebiutuje w perfumeriach Sephora 9. sierpnia jednak na początek tylko w USA i Kanadzie, kolejno trafi do Europy i Chin. Ceny będą zaczynać się od ok. 70zł. Średnio za kosmetyk z linii Marca Jacobsa zapłacimy 120zł.
Jego urocza rodzina zapachów wciąż święci triumfy na całym świecie, więc nic dziwnego, że przewiduje się, iż linia do makijażu zarobi w okresie od sierpnia do grudnia 15 milionów dolarów!