Burberry Group to już kolejna spółka działająca w branży luksusowej, która w trzecim kwartale 2011 zanotowała ponad 20% wzrost sprzedaży. Ostatnio podobnym wynikiem pochwalił się holding Richemont, który w swoim portfolio posiada takie marki jak Chloé czy Cartiere.
Przychody ze sprzedaży grupy Burberry za miesiące lipiec – wrzesień 2011 wyniosły ponad 900 mln dolarów, dla porównania w tożsamym okresie roku 2010 kształtowały się one na poziomie 737,9 mln dolarów. Kolejny raz na tak dobry wynik miał wpływ dynamiczny wzrost sprzedaży w krajach azjatyckich. W stosunku rdr przychody ze sprzedaży wzrosły w tamtym regionie aż o 39%.
Angela Ahrendts prezes Burberry komentuje: Zaangażowanie w
kluczowe dla nas rynki oraz inwestycja w nowe technologie, pozwoliły nam
przyciągnąć klientów i tym samym zwiększyć sprzedaż, miało to wpływ na poprawę efektywności ekonomicznej.
W czasach kryzysu w Europie, firmy widzą coraz większe szanse rozwoju na rynkach dalekiego wschodu. Ten trend zauważalny jest zwłaszcza w branży luksusowej, która mocno stawia na ekspansję w Japonii czy Chinach.