Logotyp serwisu lamode.info

Ten dom wygląda jak nowoczesna rzeźba. Jego wnętrza również zachwycają

Nie wspominając o ogrodzie...

Ten dom wygląda jak nowoczesna rzeźba. Jego wnętrza również zachwycają 170778

Patrząc na nowoczesne projekty domów, ma się wrażenie, że ich wygląd może ograniczyć jedynie wyobraźnia. I choć większość ludzi wciąż mieszka w „klasycznych” bryłach, na mapie świata coraz częściej pojawiają się budynki, które przypominają bardziej dzieła sztuki, niż tradycyjne wille. A doskonałym przykładem może być Towers Road House w Australii. To tutaj sztuka użytkowa stylowo łączy się ze współczesną…

Czego możesz dowiedzieć się z tego artykułu? 

  • Jak wygląda Towers Road House i dlaczego przypomina bardziej rzeźbę niż tradycyjny dom?
  • Co wyróżnia tę willę na tle klasycznej zabudowy Toorak?
  • W jaki sposób architekci z Wood Marsh połączyli sztukę z funkcjonalnością?
  • Dlaczego od strony ulicy dom jest zamknięty i pozbawiony okien?
  • Jak wygląda imponujące wejście i co czeka za niewielkimi drzwiami?
  • Jak rozplanowano funkcje poszczególnych kondygnacji domu?
  • Co symbolizuje okrągły, obniżony salon w centrum budynku?
  • Jaką rolę odgrywa 150-letni platan i otaczająca go zieleń w projekcie?
  • W jaki sposób betonowa „falująca kurtyna” zastępuje tradycyjne ogrodzenie?
  • Jak taras, basen i pawilon kąpielowy tworzą prywatną strefę relaksu?

Towers Road House wygląda jak nowoczesna rzeźba. Wnętrza i ogród domu również zachwycają 

Jeśli chciałabyś na własne oczy zobaczyć dom, który spokojnie można by było uznać za nowoczesną rzeźbę, wybierz się do Australii, a ściślej rzecz ujmując, do jednej z najstarszych dzielnic Melbourne – Toorak. To właśnie tam znajduje się Towers Road House, czyli projekt architektów z pracowni Wood Marsh. Mowa o willi, która na pierwszy rzut oka nie przypomina klasycznego domu. Od razu jednak można zauważyć, że pięknie łączy sztukę z funkcjonalnością. Szczegóły?

5 zaskakujących kolorów ścian, które obniżają wartość mieszkania

Towers Road House to nie tylko dom. To prywatny azyl, a zarazem manifest współczesnej australijskiej architektury. Łączy w sobie codzienność z doświadczeniem sztuki, a każda przestrzeń odzwierciedla pasje i ambicje jego mieszkańców. Od strony ulicy bryła jest zamknięta i pozbawiona okien, co zapewnia pełną izolację. Wejście ukryto w obniżonym portyku o półkolistym kształcie, do którego prowadzi kręta ścieżka wzdłuż monumentalnych betonowych ścian. Niewielkie drzwi otwierają się na dwukondygnacyjny hol, którego surowe wykończenie potęguje wrażenie monumentalności. Dopiero od strony ogrodu dom odsłania inne oblicze – północna elewacja, całkowicie przeszklona, wpuszcza światło i otwiera wnętrza na bujną zieleń oraz majestatyczny, 150-letni platan.

Funkcje budynku podzielono według kondygnacji. Parter pełni rolę części dziennej i galerii sztuki. Jego centralnym punktem jest obniżony, okrągły salon. Spiralne schody, oplatające betonową ścianę, prowadzą na piętro, gdzie mieści się prywatna strefa domowników. W podziemiu znalazło się miejsce na kolejne przestrzenie wystawowe, piwnicę na wino oraz garaż.

Równie istotna jak bryła jest tu zieleń. Betonowa ściana przypominająca falującą kurtynę zastępuje tradycyjne ogrodzenie, wizualnie otwierając posesję na ulicę, a jednocześnie tworząc płynne przejście między przestrzenią publiczną a prywatną. W cieniu platana rozciąga się taras z basenem i pawilonem kąpielowym, osłonięty gęstą roślinnością.

Robi wrażenie, prawda?

Polski projekt, światowy sukces. Zajrzyj do wnętrza, które zachwyciło świat

Towers Road House.

fot. IG @wood_marsh

Towers Road House.

fot. IG @wood_marsh

Towers Road House.

fot. https://woodmarsh.com.au/

Towers Road House.

fot. IG @arca.ww

Towers Road House.

fot. IG @wood_marsh

Towers Road House.

fot. https://woodmarsh.com.au/

Towers Road House.

fot. https://woodmarsh.com.au/

 

WIDEO

podobne artykuły