Chcesz sprzedać dom lub mieszkanie za jak najwyższą cenę? Z pewnością wiesz, że kluczowe są odnowiona kuchnia czy zadbany ogródek. Ale czy zdajesz sobie sprawę, że to, co kochasz najbardziej, może zniechęcić potencjalnych nabywców? Mowa o kolorach. Malowanie ścian to jeden z najprostszych sposobów na zmianę wnętrza, ale wybór złej barwy może obniżyć wartość nieruchomości.
Dlaczego kolory mają znaczenie?
-
Puste płótno: Większość kupujących szuka neutralnej przestrzeni, którą będą mogli zaaranżować po swojemu. Mocne, wyraziste kolory utrudniają im wizualizację, co często kończy się rezygnacją z zakupu lub negocjacją niższej ceny.
-
Wpływ na postrzeganie: Niektóre barwy mogą sprawić, że pomieszczenia będą wydawać się mniejsze, ciemniejsze, a nawet ponure. Inne kojarzą się z przestarzałymi trendami, co sugeruje, że wnętrze wymaga remontu.
-
Emocje i skojarzenia: Chociaż niektóre kolory mogą być eleganckie, na dużej powierzchni mogą wywoływać poczucie przytłoczenia, niepokoju lub po prostu być niezbyt relaksujące.
-
Zwiększenie wartości: Wiele badań rynkowych i projektowych wskazuje, że odpowiedni dobór barw może znacząco podnieść atrakcyjność nieruchomości i pozytywnie wpłynąć na jej ostateczną cenę.
W dalszej części artykułu dowiesz się, jakich pięciu kolorów unikać, aby nie zniechęcić kupujących i maksymalnie zwiększyć wartość swojego domu lub mieszkania.
Mały trik na luksusowo wyglądające mieszkania

Stylowa aranżacja wnętrza /fot. Westwing
Kolory obniżają wartość nieruchomości
Przygotowując się do sprzedaży domu czy mieszkania, myślimy o jednym celu: maksymalizacji atrakcyjności nieruchomości, a ostatecznie jej wartości. Chociaż często skupiamy się na takich rzeczach jak odnowione kuchnie czy nieskazitelny ogródek, istnieje bardziej subtelny, ale istotny element, który może znacząco wpłynąć na postrzeganie nieruchomości przez kupującego: kolor. Czasami kolory, które kochamy najbardziej, mogą zniechęcić potencjalnych nabywców, a nawet obniżyć postrzeganą wartość domu.
Może się to wydawać to absurdalne, ale kolor farby może zadecydować o sukcesie lub porażce transakcji. Większość kupujących szuka pustego płótna, przestrzeni, w której mogą łatwo wyobrazić sobie, jak rozwija się ich życie, a ich rzeczy osobiste idealnie się w nim komponują. Mocne, polaryzujące kolory mogą to znacznie utrudnić, co może doprowadzić do rezygnacji lub zaoferowania niższej ceny.
Przyjrzyjmy się pięciu zaskakującym kolorom, których, według trendów na rynku nieruchomości i badań projektowych, najlepiej unikać, jeśli chcesz uzyskać jak najwyższą cenę za swój dom.

Stylowa aranżacja wnętrza /fot. Westwing
1. Ognista czerwień
Czerwień to odważny, energetyczny i namiętny kolor. Może ożywić rozmowę i dodać wnętrzu dramatyzmu. Jednak jeśli chodzi o wartość odsprzedaży, czerwień jest często uznawana za główny czynnik zniechęcający. Jej intensywność sprawia, że potencjalnym nabywcom niezwykle trudno jest wyobrazić sobie własne meble i styl w tym pomieszczeniu. Zamiast przytulnego salonu, mogą po prostu zobaczyć „czerwień”, a pierwszą myślą często staje się wysiłek i koszt ponownego malowania. To mocny, kontrowersyjny kolor, który nie każdemu przypadnie do gustu, co czyni go ryzykownym wyborem dla szerokiego grona odbiorców.
7 rzeczy, które zawsze znajdują się w stylowych pomieszczeniach

fot. IG: nicolefullerinteriors
2. Limonkowa zieleń
Chociaż odrobina limonkowej zieleni może nadać nowoczesnej przestrzeni radosny, świeży klimat, szczególnie w elementach dekoracyjnych, sytuacja wygląda inaczej, gdy pokrywa całą ścianę. Badania, takie jak te przeprowadzone przez Fixr, konsekwentnie wskazują limonkową zieleń jako jeden z najgorszych kolorów pod względem wartości odsprzedaży. Jego intensywność może być przytłaczająca i, podobnie jak czerwień, jest bardzo specyficznym kolorem. Kupujący często kojarzą tak wyraziste zielenie z przestarzałymi trendami lub bardzo niszową estetyką, co może prowadzić do odliczenia przez nich kosztów renowacji od ceny.

Limonkowe odcienie wnętrz / fot. instagram.com/jabusainc
3. Jaskrawy żółty
Żółty, w swoich łagodniejszych, bardziej stonowanych tonach, może być zachęcający i radosny. Jednak gdy żółty skręca w stronę bardzo jasnego, wręcz agresywnego, może mieć odwrotny skutek. Zbyt jaskrawa żółć może drażnić, a w niektórych warunkach oświetleniowych nawet wywoływać mdłości lub niepokój. Chociaż możesz uwielbiać uczucie ciągłego słońca, kupujący mogą uznać je za zbyt stymulujące lub po prostu niewystarczająco relaksujące w domowym otoczeniu. Celem jest stworzenie spokojnego i neutralnego tła, a promienna, jasna żółć często nie spełnia tego warunku, sprawiając, że pomieszczenia wydają się mniejsze i mniej wyrafinowane.

Żółte wnętrze / fot. instagram.com/schemeinterior
4. Leśna zieleń (szczególnie w łazienkach)
Głęboka, soczysta leśna zieleń może przywodzić na myśl naturę i tradycję. Jednak jej zastosowanie, szczególnie w łazienkach, często nawiązuje do trendów projektowych z poprzednich dekad. Chociaż trendy nieuchronnie powracają, użycie głębokiego, ciemnego koloru w zazwyczaj mniejszej przestrzeni, takiej jak łazienka, może sprawić, że będzie ona jeszcze bardziej ciasna i przypominać jaskinię. Kupujący często kojarzą ciemną leśną zieleń z potrzebą odświeżenia, sygnalizując starą estetykę, w której zmianę będą musieli zainwestować. Jaśniejsze, bardziej spa-zdrój zielenie lub neutralne barwy są zazwyczaj preferowane w tych kameralnych przestrzeniach.

Zielona łazienka /fot. Instagram.com/yeginfill
5. Głęboki brąz/Czekoladowy brąz
Chociaż ziemiste odcienie są zazwyczaj dobrze odbierane, bardzo głębokie lub ciemne czekoladowe brązy mogą czasami wydawać się przytłaczające i ciężkie. Mogą pochłaniać światło, sprawiając, że pomieszczenia wydają się mniejsze i ciemniejsze niż są w rzeczywistości. W dużych dawkach głęboki brąz może również przywoływać wrażenie powagi, a nawet ponurości, co nie jest lekkim, zwiewnym uczuciem, którego szuka większość kupujących. O ile ściana akcentowa w głębokim brązie może być elegancka, o tyle pomalowanie całego salonu na głęboki czekoladowy odcień może sprawić, że kupujący poczują się przytłoczeni, a nie podniesieni na duchu, utrudniając im wyobrażenie sobie świetlanej przyszłości domu.

Brązowa sypialnia /fot. instagram.com/chez.shez
Jak malować wnętrza, by zarobić więcej?
Wniosek jest prosty: neutralność się sprzedaje. Chociaż osobisty styl jest najważniejszy, to przygotowanie przestrzeni do sprzedaży oznacza założenie „okularów kupującego”. Wybierz uniwersalne, uspokajające odcienie, takie jak złamana biel, jasne szarości, ciepłe beże lub delikatne błękity i zielenie. Kolory te stanowią piękne, stonowane tło, pozwalając kupującym na realizację własnych marzeń i pragnień w przestrzeni, bez rozpraszania się lub zniechęcania odważnymi wyborami kolorystycznymi. Świeża warstwa odpowiedniej farby to jeden z najbardziej ekonomicznych sposobów na zwiększenie atrakcyjności domu i potencjalne zwiększenie jego wartości!

Stylowa aranżacja wnętrza /fot. Westwing
Zdjęcie główne: Westwing