Zdarzają się takie momenty w sieci, kiedy zwykłe przeglądanie zdjęć zamienia się w odkrywanie skarbów. Tak było i ze mną, gdy natknęłam się na fotografie klatki schodowej przy Zielonej 25 i… przepadłam. Geometryczne posadzki, złociste balustrady i światło spływające z góry tworzyły obraz rodem z przedwojennego filmu. Czy naprawdę coś takiego istnieje w centrum Łodzi? Musiałam to sprawdzić.
Z artykułu dowiesz się:
- Czym wyróżnia się kamienica przy ul. Zielonej 25 w Łodzi?
- Dlaczego jej klatka schodowa uznawana jest za najpiękniejszą w mieście?
- Kto był inwestorem i architektem tego budynku?
- Jak wyglądała pierwotna koncepcja kamienicy z lat 30.?
- Jakie elementy art déco można znaleźć w klatce schodowej?
- Dlaczego światło odgrywa kluczową rolę w tym wnętrzu?
- W jaki sposób modernizm łączy się tu z luksusem i funkcjonalnością?
- Co przetrwało z oryginalnego wystroju, a co uległo zmianom?
Zielona 25 – modernistyczna perła Łodzi
Za tym niezwykłym wnętrzem kryje się kamienica – ikona późnego łódzkiego modernizmu, zbudowana w latach 30. na zlecenie przedsiębiorcy Judy Salomonowicza. Powstała na miejscu dawnych zabudowań fabrycznych i od samego początku miała przyciągać zamożnych lokatorów. Architekt Henryk Lewinson stopniowo rozwijał projekt: z trzech pięter zrobiło się pięć, elewacja nabrała elegancji, a w środku zaplanowano przestronne mieszkania, osobne wejścia dla służby i reprezentacyjne strefy wspólne.
Najpiękniejsza klatka schodowa w mieście
Jednak to klatka schodowa jest prawdziwą gwiazdą tego adresu. Kamienica mieści dwie – skromniejszą i tę wyjątkową, zaprojektowaną jak monumentalne atrium. Świetlik w dachu działa tu jak sceniczne światło, wydobywając każdy detal wnętrza. Stopnie z ciemnego kamienia kontrastują z jasnymi ścianami, podłogi zdobią geometryczne mozaiki, a mosiężne poręcze i balustrady – dyskretne, ale pełne artdecowskiej elegancji – dopełniają całość. To przestrzeń, w której chce się zatrzymać krok, unieść głowę i patrzeć w górę.
Światło jako bohater drugiego planu
Światło jest tu bohaterem drugiego planu. Rozlewa się po wszystkich kondygnacjach, rytmizuje przestrzeń, a jednocześnie dodaje jej lekkości i wyrafinowania. W latach 30. takie rozwiązanie było synonimem luksusu i nowoczesności, a dziś stało się wizytówką całej kamienicy.
Modernizm i art déco w najlepszym wydaniu
Choć fasada Zielonej 25 uległa z czasem uproszczeniom, wciąż pozostaje ona jednym z ciekawych przykładów międzywojennej architektury mieszkaniowej w Łodzi. Dla mnie to jednak przede wszystkim adres, przy którym odkryłam jedną z najpiękniejszych klatek schodowych, jakie widziałam – miejsce, które łączy funkcjonalność, elegancję i magnetyzm epoki, kiedy modernizm spotykał się z art déco.
Dom powinien być oazą spokoju, ale ten projekt – moim zdaniem – idzie o krok dalej

fot. IG @kamienicowelove

fot. IG @kamienicowelove

fot. IG @kamienicowelove

Kamienica w Łodzi przy ulicy Zielonej 25, fot. domena publiczna