Gdy Dita von Teese, jako pierwsza zaprezentowała na sobie suknię w całości wykonaną za pomocą technologii druku 3D wiadomo było, że to kolejna rewolucja w modzie. Nie trzeba było długo czekać by innowacja wkroczyła także na światowe wybiegi.
Właśnie dzięki temu drukowi część swojej najnowszej kolekcji stworzyła Holenderka, Iris Van Herpen. Swoje projekty zaprezentowała na trwającym właśnie tygodniu mody Haute Couture w Paryżu. Wszystko z pomocą belgijskiej firmy Materialise – pioniera w druku 3D, która początkowo była jedynie uniwersyteckim projektem. Dzięki pomocy Unii Europejskiej rozwijała swoją działalność w medycynie oferując chirurgom precyzyjne modele organów pacjentów powstałe w oparciu o wyniki badań tomografem, które były także wykorzystywane, jako pierwowzory do medycznych implantów i protez. Dziś firma działa nie tylko w obszarze medycyny, ale również motoryzacji czy mody. Dlatego to właśnie Materialise pomogło stworzyć Iris Van Herpen innowacyjne projekty – bezszwowe i dosłownie szyte na miarę!
Dzięki technologii druku 3D mogą powstawać projekty o bardzo skomplikowanych kształtach, w bardzo krótkim czasie oraz w jednoczęściowej formie – nie ma potrzeby zszywania ich z wielu części! Projektowane w komputerze zamieniane są, co do szczegółu w swój fizyczny odpowiednik.
Takie rozwiązania wydają się idealnie spełniać potrzeby wizjonerskiej projektantki, która w modzie balansuje na pograniczu sztuki, architektury i technologii.
My jesteśmy zachwyceni i pewni, że to dopiero
początek „drukowanej” wielkiej mody!