MIEJSCE I OPRAWA
Duet MMC przyzwyczaił nas, że oprawa pokazu, w tym m.in. jego lokalizacja, są ściśle powiązane z charakterem prezentowanej kolekcji. Nie inaczej było i tym razem – pełna cytatów z przeszłości, a jednocześnie na wskroś współczesna wiosenno-letnia propozycja świetnie wpisała się w secesyjne wnętrza sali w hotelu Bristol, symbolu świetności dawnej Warszawy o ponad stuletniej historii.
Szczególne miejsce związane było także z wyjątkową okazją – wybiegowy debiut nowej propozycji zbiegł się w czasie z celebracją 20-lecia istnienia marki, przypieczętowanej 20-leciem współpracy z reżyserką i choreografką pokazów – Kasią Sokołowską, która stoi nie tylko za tym pokazem, ale też za wszystkimi pozostałymi w historii modowego duetu.
Warte uwagi było też specjalnie na tę okazję zaprojektowane oświetlenie – stojące wzdłuż wybiegu lampy, które oświetlały poszczególne sylwetki utrzymując jednocześnie całość w klimatycznym półmroku.
KOLEKCJA
Kolekcja pokazana tego wieczora obfitowała w liczne nawiązania do minionych epok. Pojawiły się cytaty m.in. z lat 20. i 30., jednak nade wszystko odczuwalne było silne osadzenie całości we współczesności. Obok oversize’owych bluz oraz pasiastych koszul o męskim kroju czy też tych wykończonych sunącymi po ziemi tasiemkami na wybiegu pojawiły się sukienki, które stanowiły punkt ciężkości całej kolekcji. Ciekawym smaczkiem była obecna w kolekcji drugi raz w historii marki męska sylwetka, która tym razem otworzyła pokaz.
fot. Filip Okopny/FashionImages
Mimo dominacji luźniejszych form i oversize’u, a także przewagi czerni i bieli (monochromatyczne komplety zbudowane z topu i luźnych rozszerzanych spodni) w towarzystwie przygaszonej wąskiej palety kolorystycznej (konstrukcyjna karbowana bluzka z ogromnymi bufkami w ciemnej zieleni), kolekcja Ilony Majer i Rafała Michalaka była niezwykle kobieca i niezwykle barwna. Na wybiegu pojawiły się projekty obfitujące w pęknięcia oraz zmysłowe delikatne wykończenia jak choćby te w z pozoru prostych srebrnych sukienkach z gniecionej tkaniny w postaci cienkich ramiączek, czy też paska podkreślającego linię pleców, który na wysokości szyi wieńczył kreację.
Elementem spajającym całość i dominującym w większości sylwetek był na pewno wprowadzający klimat lat 80. metaliczny błysk. Od drobnych elementów w postaci nadruków na bluzach czy dodatków, np. biżuterii marki Elixa przez turbany, aż po całe elementy stylizacji – zbudowane w odbijających światło łusek sukienki, spódniczki mini czy topy oraz okrycia wierzchnie – płaszcze czy wykończone ściągaczem sportowe kurtki – całość wibrowała migoczącym światłem.
fot. Filip Okopny/FashionImages
Dopełnieniem sylwetek były zaprojektowane przez duet we współpracy z marką Badura buty. Limitowaną kolekcję tworzyły złote czółenka ze srebrnym trapezowym obcasem, wykonane z połyskującej skóry dającej efekt lustra oraz błękitne metaliczne skórzane botki z wycięciem.
Całość powstała w charakterystycznej, wypracowanej przez lata działań w obszarze mody stylistyce pod szyldem MMC, dopełniając globalnej wizji twórców i będąc logiczną kontynuacją ich twórczego dorobku, po raz kolejny też dowodząc, że projektanci są poważnym graczem nie tylko na rodzimym rynku, ale nade wszystko są tymi, którzy wyznaczają standardy obowiązujące w modzie – globalnie.
STYLIZACJA FRYZURY, MAKIJAŻ
Tego wyjątkowego wieczora projektantom towarzyszył sprawdzony zespół. Stylizacją zajął się Piotr Kędzierski, makijaż przygotowali wizażyści marki Inglot, zaś za fryzury odpowiadał team Schwartkopf. Opieka nad gośćmi z kolei przypadła w udziale marce Pernod Ricard.