Nie ma wątpliwości, że Sonia Rykiel pozostanie wieczną muzą domu mody jej imienia, ale obok niej pojawią się inne, jak ona sama, silne i niezależne kobiety, które staną się dla niego nowym źródłem inspiracji. Tworząc kolekcję na sezon jesień zima 2017, dyrektor artystyczna marki, Julie de Libran, zafascynowała się twórczością i szafą artystki Niki de Saint Phalle. Zdałam sobie sprawę, że Sonia i Niki urodziły się w tym samym roku i dla obu kreatywność była sposobem na wyrażenie siebie, powiedziała za kulisami paryskiego wybiegu.
fot. Sonia Rykiel/Instagram
Obie łączyło również zamiłowanie do koloru, co Libran podkreśliła przy użyciu piór i kwiatowych zdobień. Potraktowała ubrania jak płótno, pracując na klasykach wpisujących się w DNA marki – cygańskich sukienkach, swetrach, garniturach, trenczach; głównie w barwach czerni, bieli i granatu, stawiając akcent na proporcje i zdobienia.
fot. East News
Pokaz otworzyła biała suknia z paskiem w talii z mocnego lnu z poszerzonymi rękawami i opływającymi ciało poprzecznymi falbanami – romantyczna, ale prosta w konstrukcji. To samo można powiedzieć o tych w kolorze khaki i granatu z wysoką stójką, bluzowatymi rękawami i różnobarwnymi lamówkami; wszystkie pęknie balansowały na granicy bogactwa i rozsądku.
wideo: Sonia Rykiel Fall 2017/Full Show
fot. Sonia Rykiel/Instagram
Zobaczcie pozostałe looki z najnowszej kolekcji Sonia Rykiel jesień zima 2017!