Kto był Twoim pierwszym modowym wzorem do naśladowania?
Była nim moja Mama i myślę, że to bardzo widać w tym, jak prowadzę swoją markę. Z dzieciństwa i mody pamiętam dwie rzeczy. Po pierwsze to, że moja Mama nigdy nie miała na sobie więcej niż trzech kolorów oraz to, że były to zazwyczaj ubrania bez wzorów. Proste, minimalistyczne i nowoczesne jak na tamte czasy kroje. A po drugie pamiętam swoje nastoletnie zakupy i moją Mamę przewracającą każde ubranie w sklepie na lewą stronę i ogłaszającą, że „tej bluzki ci nie kupię, bo jest niechlujnie uszyta”. Jak teraz wygląda 90% projektów w mojej marce? To oczywiście proste i minimalistyczne kroje dostosowane do obecnych czasów. Ile razy odrzuciłam współpracę z podwykonawcami ze względu na bylejakość w szyciu? Wiele. A moja Mama? Obecnie wspaniale wygląda we wszystkich moich ubraniach.
Czy w Twojej szafie można znaleźć ubrania vintage, z którymi wiążą się szczególne historie i trzymasz je z sentymentu?
Nie trzymam ubrań z sentymentu. Sprzedaję je albo oddaję – wolę, żeby trafiły do drugiego obiegu niż zalegały w mojej szafie. Sama również chętnie robię zakupy z drugiej ręki, a moim najlepszym znaleziskiem vintage jest zamszowa, brązowa torebka Chanel. Kosztowała mnie 1/5 obecnej ceny, a wygląda prawie jak nowa. Dodatkowo brązowy zamsz nie jest popularnym materiałem na Chanel, dzięki czemu torebka nie wygląda jak „new money”, tylko dodaje charakteru stylizacjom.

fot. IG @monikakaminska_unofficial
Jaka była pierwsza markowa rzecz, którą miałaś w swojej szafie?
To była czarna sukienka Hugo Boss. Potrzebowałam, oczywiście na randkę, idealnej czarnej sukienki. Szukałam jej długo, randka się zbliżała, sukienki nie było. Na szczęście moja koleżanka pracowała wtedy w salonie Hugo Boss i powiedziała, że ma jedną idealną sukienkę i mogę ją kupić na jej zniżkę pracowniczą. Miała rację – sukienka była genialna, randka udana, a ja nosiłam ją jeszcze wiele razy.
Gdybyś miała do końca życia nosić tylko jedną rzecz, którą masz w swojej szafie, co by to było?
Czarny t-shirt z wełny merino. Wełna merino jest takim cudem natury, że w tym samym t-shircie mogę zrobić trening na rolkach szybkich, pójść z przyjaciółką na kolację i poprowadzić spotkanie biznesowe. Nie ma bardziej uniwersalnego produktu.
Jak opisałabyś swój styl? Co jest dla ciebie ważne w modzie?
Mój styl zawsze odzwierciedla to, jak się danego dnia czuję. Czasami jest to dres, czasami garnitur. Innym razem seksowna sukienka lub szerokie jeansy i t-shirt oversize. Nie ograniczam się, nie szufladkuję. Najważniejsze jest dla mnie to, żebym była ubrana w naturalne materiały, a reszta zależy tylko od fazy księżyca. W jednej czuję się jak zbuntowana nastolatka, a w innej jak szefowa roku. Dlatego prawie codziennie wyglądam inaczej i w każdej swojej wersji czuję się świetnie.

fot. IG @monikakaminska_unofficial
Co sprawiło, że postanowiłaś założyć markę modową? Był jakiś impuls?
Dowiedziałam się, czym się różni wełna od poliestru i zaczęłam się zastanawiać, dlaczego skoro męskie garnitury bez problemu można uszyć z wełny, to nie ma na rynku damskich ubrań z wełny. Nie interesowały mnie tylko garnitury. Szybko odkryłam, że wełna jest całoroczną, bardzo uniwersalną tkaniną i można z niej uszyć sukienkę. A ponieważ czasem szybciej działam niż myślę, to postanowiłam uszyć takie eleganckie, całoroczne wełniane sukienki nie tylko dla siebie, ale i dla innych kobiet. To był impuls, przeczucie albo nagłe olśnienie – bez względu na to, jak to nazwiemy, zakochałam się w wełnie jako materiale i chciałam już z niej szyć wszystko.
Był u Ciebie jakiś przełom w prowadzeniu marki? Moment, którego na przestrzeni lat nigdy nie zapomnisz?
Kilka lat temu British Vogue umieścił mnie na głównym zdjęciu galerii street style z Pitti Uomo i podpisał to zdjęcie frazą „najlepszy street style od lat”. Byłam wtedy ubrana w garnitur bespoke mojego projektu z niecodziennej, letniej tkaniny typu seersucker. To samo zdjęcie znalazło się później we wszystkich światowych Vogue’ach. Na przestrzeni kilku lat zdjęcia moich stylizacji znalazły się w galerii największych internetowych wydawnictw o modzie i wtedy już wiedziałam, że nic mnie nie zatrzyma.
Przeczytaj również wywiad z Katarzyną Butowtt, polską modelką, która po latach wróciła na wybiegi.
Po tylu latach, skąd czerpiesz inspiracje na nowe projekty, co Cię napędza? Zdradź nam sekret.
Nadal kocham garnitury i eleganckie sukienki, niemniej od kilku lat trenuję 5-6 razy w tygodniu i do każdego sportu, który pokocham, chcę wyprodukować ubranie wełniane. A jeśli nie wełniane, to z innych naturalnych materiałów. Największa inspiracja dla mnie jest zawsze przed moimi oczami, to natura.

fot. IG @monikakaminska_unofficial
Zdjęcie główne: IG @monikakaminska_unofficial