Warto odwiedzić
Logotyp serwisu lamode.info

RECENZJA FILMU „TOMASZ OSSOLIŃSKI: BEFORE THE SHOW”

Za nami seans filmu „Tomasz Ossoliński: Before The Show” w reżyserii Judyty Fibiger. Poznajcie naszą recenzję.

RECENZJA FILMU „TOMASZ OSSOLIŃSKI: BEFORE THE SHOW” 14812 123015

Czy zastanawialiście się kiedyś, ile czasu i ciężkiej pracy wymaga stworzenie kolekcji? Jak wiele determinacji i samodyscypliny potrzeba, by uzyskać satysfakcjonujące efekty? Jeśli tak, to bardzo dobrze. Rozumiecie, z czym musi zmierzyć się projektant, zanim zaprezentuje swoją kolekcję. A kiedy na wybiegu zobaczycie coś naprawdę godnego zainteresowania, to jeszcze dodatkowo przekonujecie się, że ten cały wysiłek twórcy się opłacał.

 

Z kolei, jeśli do tej pory nie mieliście pojęcia, w jaki sposób przebiega proces twórczy i na czym polegają przygotowania do pokazu kolekcji, to otrzymaliście doskonałą okazję, by uzupełnić tę wiedzę, dzięki najnowszemu filmowi Judyty Fibiger. Dodam jeszcze, że opowiedziana w nim historia znalazła swojego idealnego bohatera. Przykład jest nie byle jaki, o ile nie najlepszy, biorąc pod uwagę, że mówimy w nim o twórcy posiadającym wiedzę, doświadczenie i spore umiejętności w swojej profesji.

 

Niewielu potrafi połączyć świetne krawiectwo, bardzo dobrą znajomość konstrukcji i wyobraźnię w projektowaniu mody, a tak się złożyło, że Tomasz Ossoliński spełnia się we wszystkich wymienionych wyżej dziedzinach. O tego rodzaju atutach wiedziała również reżyserka filmu, stąd wybór centralnej postaci był jak najbardziej trafiony. „Dobry bohater filmu dokumentalnego to jak dobrze obsadzony aktor w filmie fabularnym” – jak to napisał w swojej książce operator i reżyser Jacek Bławut.

 

„Tomasz Ossoliński: Before The Show” odsłania przed nami kulisy pracy polskiego projektanta, krok po kroku informując nas o wszystkich etapach przygotowań do jednego z najważniejszych wydarzeń w życiu twórcy. Dla tych, którzy interesują się modą, film Judyty Fibiger będzie doskonałym źródłem edukacji. Widzowie, których nie do końca porywają takie tematy jak ubrania, również nie powinni być rozczarowani, bo jest to obraz doskonale realizujący poetykę dobrego dokumentu. Skoncentrowany na głównej postaci i skupiający się na pojedynczych fragmentach przedstawianej rzeczywistości, stanowi bardzo kameralną opowieść o jednym z najbardziej znanych polskich krawców. Nie znajdziecie w nim blichtru, pompatyczności, błysku fleszy i ścianek sponsorskich, co jest jego zdecydowanym atutem, który świadczy o tym, że moda radzi sobie doskonale bez tego typu pustej narracji.

 

Dla tych, którzy mieli przyjemność pojawić się na pokazie Tomasza Ossolińskiego, seans tego filmu może być naprawdę ciekawym doświadczeniem. Chyba nie ma nic lepszego niż zobaczenie efektów, a następnie samego procesu powstawania kolekcji.

 

 

                                                                                                                               źródło: youtube.com

 


podobne artykuły