Powstała w zaledwie 4 tygodnie i była nieplanowanym pomysłem, który jednak swój ostateczny zarys uzyskał już w zasadzie przy drugim spotkaniu. Najnowsza kapsułowa kolekcja Blessus zatytułowana „Cinema Verite” jest efektem współpracy projektanta Michaela Hekmata z aktorką Ewą Bukowską – kobietą wszechstronną, która pisze książki i scenariusze, gra i reżyseruje. A teraz zadebiutowała także w świecie mody.
O tym jak rozpoczęła się ich współpraca i co miało największy wpływ na ostateczny wygląd kolekcji rozmawialiśmy z Michaelem Hekmatem w warszawskiej siedzibie marki, do której zostaliśmy zaproszeni na specjalną prezentację najnowszej kolekcji.
– Jak to wszystko się zaczęło? Ewę poznałem 3 lata temu w Paryżu, kiedy łapaliśmy taksówkę na lotnisku, na które przylecieliśmy innymi samolotami, ale o tej samej godzinie. Ja wtedy jeszcze mieszkałem w Paryżu, natomiast Ewa przyleciała na spotkanie, ale nie wiedziała nawet, z kim. To nasz wspólny znajomy potajemnie zaplanował, że przedstawi nas sobie. Tak na prawdę poznaliśmy się w taksówce, kiedy z rozmowy wyniknęło, że jedziemy dokładnie w to samo miejsce, a początkowo nawet nie rozmawialiśmy po polsku! Na dodatek wchodząc do restauracji pomachaliśmy tej samej osobie. To była super filmowa scena. Takie rzeczy zdarzają się tylko raz w życiu.
Skąd, więc pomysł na współpracę?
– We wrześniu Ewa przyszła i powiedziała, że chce zrobić kolekcję i troszkę tej mody zaczerpnąć. To był moment, kiedy oboje dojrzeliśmy do tej współpracy. Stwierdziliśmy, że kolekcję wypuścimy jeszcze w tym roku z przeznaczeniem na okres grudnia, stycznia, lutego – ten najbardziej świąteczny i karnawałowy czas.
fot. Jakub Pleśniarski/LAMODE.INFO
Włoska filozofia krawiectwa, powrót do przeszłości i niezwykły retro klimat wprost z wielkiego ekranu. Nie przypadkiem dzieła kinowe lat 60-tych miały największy wpływ na ostateczną formę projektów.
– Łączą nas z Ewą wspólne zainteresowania jak historia kinematografii i filmy Felliniego. Stąd właśnie narodził się pomysł na kolekcję. Inspiracją była przede wszystkim jedna scena z jego najsłynniejszego filmu „Osiem i pół”, kiedy główna postać – reżyser Guido grany przez Marcella Mastroianniego zasypia w ciągu dnia w kawiarni – ucina sobie drzemkę. I wtedy wszystkie kobiety jego życia zaczynają pojawiać mu się przed oczami. Sama scena snu rozgrywa się podczas zamieci śnieżnej w wielkim domu, a on sam wchodzi w pewnym momencie z prezentami, więc klimat jest trochę świąteczny. I właśnie to chyba najbardziej utkwiło nam w głowach. Dlatego też dowspółpracy przy sesji wizerunkowej zaprosiliśmy naszych znajomych i przyjaciół. Na planie była fantastyczna atmosfera i gwarancja tego, ze każdy da z siebie, 100 % bo chce nas wesprzeć. Całe sylwetki dobraliśmy, więc odrobinę do charakteru tych osób. Zależało nam żeby przedstawić jak największą ilość typów kobiet jak u Felliniego. Żeby pokazać, że ta kolekcja nie ma jednej grupy wiekowej, tylko dopasowuje się bardziej pod względem osobowości.
Każdy projekt z ich wspólnej kolekcji nie powstał przypadkiem. Jest z czymś powiązany i ma jakąś historię. Najwięcej można opowiedzieć z pewnością o pikowanym, czerwonym płaszczu, który wydaje się najlepszym zwieńczeniem kolekcji. Jego forma nie jest przypadkowa, każdy szczegół idealnie dopasowany jak chociażby guziki pochodzące z antycznej nowojorskiej pasmanterii, które zostały ręcznie wykonane.
Jaka jest, więc najnowsza kolekcja Blessus?
Na pewno jest dla kobiet niezależnych, które lubią podkreślać swoją indywidualność. To jedno z haseł, które było czołowym w jej tworzeniu podobnie jak nonszalancja, współczesność z jednoczesnym spoglądaniem wstecz, tajemniczość, pewność siebie, sensualność czy lekki erotyzm, który grał dużą rolę w procesie kreacji.
A jaką rolę odegrała w nim Ewa Bukowska? Dla projektanta jest ona niezwykle inspirującą i super kreatywną kobietą oraz jak sam dodaje – Jest dla mnie uosobieniem kobiecości i muzą. Dawno nie pracowałem z taką osobą. Miała ogromny wpływ na kolekcję i jasno potrafiła przekazać swoją wizję. Chciała stworzyć m.in. luksusowy streetwear – stąd bluza z grubego jerseyu i spódnica dzwonek. Musztardowa spódnica wykończona futrem to także jej zasługa.
Jak widać świat mody i kina wciąż się przenika, jest on ze sobą ściśle powiązany a współpraca aktorki i projektanta może zaowocować filmową kolekcją, która w mgnieniu oka przenosi nas do świata włoskiej kinematografii mistrza Felliniego i ponadczasowej mody.
Zobaczcie również całą kolekcję przedstawioną na rysunkach projektanta!