Tommy Hilfiger powraca do swojej miłości do morza, oglądanej przez nostalgiczny filtr, gdzie formalizm zderza się z filmowym romantyzmem z minionej epoki. Amerykański projektant nie trzyma się jednak kurczowo retro inspiracji i postanawia połączyć je ze współczesną, młodzieńczą energią. Kto wybiera się razem z nami w podróż przez ocean stylowym statkiem z metką TH?