Cykl recenzji pokazów haute couture na sezon jesień zima 2015 rozpoczęliśmy prezentacją Atelier Versace (zobaczcie tutaj!), dzisiaj przyglądamy się bliżej kolekcji Giambattista Valli. Co włoski projektant zaproponował w swojej nowej ekskluzywnej linii?
Haute couture to wyjątkowa przestrzeń, gdzie kreatorzy mody mają licencję na nieograniczone fantazjowanie i przepustkę, aby rozwijać swoja rzemiosło przy wsparciu doświadczonego zespołu. Nikt nie odważył się powiedzieć po tym pokazie, że Valli nie wykorzystuje tej szansy do maksimum, a jego oda do ekscentrycznej i ekstrawaganckiej kobiety trwa w najlepsze.
Pierwszoplanową rolę w nowej kolekcji włoskiej marki odegrały florystyczne motywy, które sugerują, że bujne ogrody zakwitną w naszej garderobie również w okresie jesienno-zimowym. Na wybiegu ukazały się naturalnie obszerne sukienki i spódnice, ale również wielobarwne miniówki. Statement piece kolekcji okazało się nieoczywiste połączenie tunik ze spodniami, często zestawiane w total looki. Na pierwszy rzut oka widać chęć umiejscowienia w jednym zbiorze wielu inspiracji – pojawiają się sylwetki, które skupiają asymetrie, efekt 3D, przezroczystości, pióra, kunsztowne zdobienia i kwiaty od stóp do głów. Mimo nagromadzenia tak wielu elementów, nie odbiera się wrażenia chaosu, a wręcz przeciwnie – w stylizacjach są zachowane proporcje, a poszczególne detale tworzą spójną całość. Nie można pominąć dodatków – o ile buty pozostają dość neutralne, o tyle biżuteria i okulary przeciwsłoneczne to totalna wariacja na temat pospolitych akcesoriów. Valli stawia na kolczyki w wersji XXL, które przypominają wyszywane płaty materiałów, a inspiracja projektanta Peggy Guggenheim sprawiła, że oczy kobiet zostały przysłonione oversizowymi, okrągłymi okularami przyozdobionymi dużymi kryształami.
Wszyscy goście zawsze czekają na spektakularne finały pokazów włoskiego domu mody – dumnie kroczące modelki prezentują najbardziej widowiskowe suknie kolekcji, które możemy potem podziwiać na najważniejszych czerwonych dywanach i w luksusowych magazynach o modzie. Tym razem zgromadzeni na pokazie mogli zobaczyć kreacje stworzone przy użyciu warstwowego szyfonu w total looku, w połączeniu z gorsetową górą, ale również z bluzą, a główną rolę odgrywały oczywiście kwiaty. Krytycy mody zgodnie twierdzą, że są świadkami niebywałej metamorfozy twórczości projektanta, który w 2011 roku zaczynał przygodę haute couture pokazując biało-czarne klasyki, a dzisiaj prezentuje mocny, bardzo dojrzały design pełen zaskakujących rozwiązań. A Wy, jakie macie zdanie na temat nowej kolekcji domu mody Giambattista Valli?