Rok 2017 przyniósł na polskim i zagranicznym rynku wysyp nowych zapachów oraz produktów kosmetycznych do pielęgnacji i makijażu. Przedzierając się przez gąszcz innowacyjnych formuł, skrupulatnie testowałyśmy dzień po dniu te z nich, które zwróciły naszą największą uwagę. Poniżej, obok debiutów znajdziecie również pozycje Wam zapewne znane – najwidoczniej nic nie zdołało ich zdeklasować! Oto lista naszych tegorocznych bestseller’ów – zapraszamy.
KOSMETYCZNE HITY REDAKCJI LAMODE.INFO (2017)
AGATA TANTER, REDAKTOR NACZELNA
Krem Koloryzujący Origins Ginzing SPF 40 Energy
„To produkt, który zrobił na mnie świetne wrażenie już przy pierwszym użyciu i szybko stał się częścią codziennego rytuały pielęgnacyjno-makijażowego. Łączy w sobie lekki, bardzo energetyzujący krem z filtrem na dzień oraz pigmenty koloryzujące, które nadają skórze perfekcyjny odcień. Rozświetla, nawilża i pozostawia ją gładką – to zasługa oleju z nasion kawy, ekstraktu z kiełków pszenicy oraz jęczmienia. Dodatkowy atut stanowi zapach, skomponowany z orzeźwiających nut grejpfruta, cytryny i mięty. Gorąco polecam!”
Blue Serum Chanel
„Chanel to jedna z tych marek kosmetycznych, która nigdy nie zawodzi. Moim tegorocznym odkryciem jest Blue Serum, które z przyjemnością testowałam przez całe lato. Połączenie naturalnych składników z tzw. niebieskich stref (Nicoya w Kostaryce, Sardynia oraz wyspy Ikaria i Okinawa) zapewnia błyskawiczne uczucie świeżości i doskonale przygotowuje skórę do przyjęcia wartościowych mikroelementów zawartych w codziennej pielęgnacji. Moja skóra stała się wyraźnie młodsza, jędrniejsza i zdrowsza.”
Zapach Gabrielle Chanel
„W tym roku na szczególne wyróżnienie zasłużył również nowy damski zapach marki Chanel, Gabrielle. To promienna kompozycja inspirowana postacią legendarnej założycielki domu mody, stworzona przez mistrza perfumiarstwa, Oliviera Polge’a. Wielkie brawa również za świetną kampanię reklamową z Kristen Stewart w roli głównej, ukazującą kobietę silną, niezależną i zdolną do transgresji.”
ZOBACZ TEŻ: 5 RZECZY, KTÓRE MUSICIE WIEDZIEĆ O ZAPACHU GABRIELLE CHANEL
EWELINA DAC, REDAKTOR PROWADZĄCA
Produkty do makijażu Nude By Nature
„Marka niedawno weszła na polski rynek, a już mogę uznać ją za odkrycie roku! Australijska firma Nude By Nature to krótkie składy (na etykiecie znajdziecie tak wspaniałe komponenty, jak awokado, śliwka kakadu czy orzechy macadamia), naturalne, mineralne kosmetyki i w efekcie subtelny make-up. Wniosek? Doskonałe połączenie makijażu i pielęgnacji.”
Szminka Stay Matte Rimmel London
„Matowa szminka, która jednocześnie nie wysusza? Do niedawno wydawało mi się to niemożliwe, aż do momentu, w którym poznałam Stay Matte od Rimmel London. Jej płynna konsystencja ułatwia aplikację, a produkt momentalnie wtapia się w wargi, nie tworząc przy tym suchej skorupy na powierzchni ust. Testowałam ją w ekstremalnych warunkach: trzydaniowa kolacja, kilka lampek wina i całusy. Wynik: kolor ani drgnął! Ja wybrałam dla siebie aksamitny odcień klasycznej czerwieni.”
Emulsja do ciała Crème Réparatrice Sisley
„To mój zdecydowany faworyt wśród balsamów do ciała. Działa jak zabieg SOS dla bardzo suchej i podrażnionej skóry – długotrwale nawilża poprzez zatrzymanie wody w naskórku, łagodzi i regeneruje zmęczoną zimą skórę. Mimo bogatych właściwości odżywczych, lekka formuła emulsji od Sisley Paris szybko się wchłania i pozostawia subtelny, orientalny zapach. Warto!”
ASIA MOSIEK, PROJECT MANAGER
Cień do powiek Les 4 Ombres Chanel
„Paleta cieni Les 4 Ombres marki Chanel urzekła mnie swoim niebanalnym odcieniem miedzianego brązu, który uwydatnia niebieski kolor oczu, przez co spojrzenie staje się znacznie bardziej promienne. Kremowa formuła ułatwia nakładanie, a zawarty w niej pigment nie osypuje się na policzki. To mój szybki przepis na perfekcyjny makijaż oka w porannym pośpiechu.”
Peeling enzymatyczny Palmer’s
„Markę Palmer’s znam od dosyć dawna i nie ukrywam (szczególnie przed redakcją!), że jestem uzależniona od proponowanych przez nią kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów. Ale nie o nich tu mowa! Moim odkryciem roku jest peeling enzymatyczny do twarzy, który dogłębnie oczyszcza i odżywia skórę, pozostawiając ją miękką i nawilżoną. W dodatku jest niesamowicie wydajny.”
Olejek oczyszczający Erborian
„Na mojej liście nie mogło zabraknąć produktu Black Cleansing Oil marki Erborian, którą znajdziecie w Sephorze. Łączy on w sobie koreańską technikę oczyszczania z węglem, przywracając skórze blask i komfort. Aplikuję go na suchą skórę, wykonując palcami okrągłe ruchy na twarzy, oczach i ustach, po czym spłukuję ciepłą wodą. Usuwa nie tylko makijaż, ale również zbiera nadmiar sebum i zanieczyszczenia, otulając na koniec lekką ochronną mgiełką. Polecam!”
JULIA FUSIECKA, REDAKTOR MODY
Brązujący balsam do ciała i twarzy Mokosh
„Naturalne kosmetyki pielęgnacyjne polskiej marki Mokosh można (a nawet trzeba!) testować na skórze, ale warto ich również powąchać i przyjrzeć się im pod kątem koloru. Orientalny zapach pomarańczy i cynamonu dodaje energii i przenosi myślami w odległe zakątki świata, ale nie przytłacza, a lekka, słoneczna formuła pozwala na równomierne rozprowadzenie go po całym ciele, a nawet twarzy. Po kilku godzinach skóra nabiera lekkiego muśnięcia słońcem, a przy codziennym stosowaniu łatwo o lekką, naturalnie wyglądającą opaleniznę. To absolutnie najlepszy, i jak do tej pory jedyny, kosmetyk brązujący wart polecenia!”
Serum dla cery z problemami Iossi
„Jeśli wśród Was są osoby z cerą problemową, która mimo wieku nie pozwala zapomnieć o trądziku, oto produkt Iossi o wyjątkowych właściwościach antybakteryjnych. Zawarte w nim olejki przyspieszają proces regeneracji skóry, oczyszczają, wygładzają oraz przywracają równowagę hormonalną organizmu. Już po pierwszym tygodniu stosowania (aplikuję go przed snem ze względu na lekko żółtawy kolor) zauważyłam znaczną poprawę kondycji skóry, a efekt utrzymuje się nawet po odstawieniu kosmetyku.”
Peeling kwasowy The Ordinary
“Kanadyjska marka The Ordinary przez wielu została uznana za odkrycie 2017 roku. Naukowo opracowane kosmetyki w szalenie przystępnych cenach spopularyzowały się już oceanem, ale zamówić można je również do Polski! Odważnym polecam peeling kwasowy AHA 30% + BHA 2%, który w kilka chwil sprawia, że skóra wygląda jak nowa. Głęboko oczyszcza, zwęża pory, poprawia teksturę skóry i zmniejsza widoczność zmarszczek mimicznych. Osoby z cerą wrażliwą powinny stosować go ostrożnie – ale przecież geniusz rodzi się z ryzyka.”
ILONA JAWORSKA, MŁODSZY REDAKTOR MODY
Serum detoksykujące Floslek
„Wśród tegorocznych nowości jednym z moich ulubionych kosmetyków okazało się serum do pielęgnacji skóry twarzy polskiej marki Floslek. Uwielbiam je za lekką i jedwabistą konsystencję, a zawarte w nim witaminy i mikroelementy sprawdzają się przy mojej wrażliwej cerze. Serum błyskawicznie nawilża skórę i redukuje oznaki zmęczenia – to szczególnie ważne przy aktywnym trybie życia w samym centrum stolicy.”
Balsam do ust EOS Shimmer Coral
„Absolutny must-have’m w mojej kosmetyczce jest również kultowa pomadka EOS z lekkim perłowym połyskiem. Doskonale nawilża, pielęgnuje usta oraz nadaje im miękkość. Czas spędzony w Indiach przyzwyczaił mnie do organicznych kosmetyków na bazie kokosa – za ten cudowny składnik i koralowy odcień przyznaję EOS’owi piątkę z plusem.”
Lakier do paznokci Chanel Le Vernis
„Moją jesienno-zimową garderobę (!) zrewolucjonizował także ochronny lakier do paznokci Chanel w kolorze pastelowej czerwieni. Świetnie się aplikuje, szybko wysycha i jest bardzo trwały, a do tego ożywi każdą stonowaną stylizację (na przykład tę w tonacji écru). Brawo za świetną paletę odcieni!”
Zobaczcie więcej kosmetycznych hitów redakcji w galerii poniżej!