Rozkloszowane, z gorsetem, stójką bądź pokryte kratką vichy – poznajcie suknie ślubne z lat 50., które promowały aktorki filmowe, takie jak Brigitte Bardot czy Elizabeth Taylor!
SUKNIE ŚLUBNE W LATACH 50. – TRENDY
Moda ślubna w latach 50. doskonale odzwierciedlała powojenny okres, przemiany polityczno-społeczne oraz potrzeby kobiet, które chciały ponownie poczuć się jak damy, eksponując atuty swojej sylwetki i nosząc ubrania, do tej pory niedostępne. Spopularyzowano wówczas m.in. styl pin-up girl (pastelowe kolory, wiązania przy szyi, kokardy, kratka vichy) oraz New Look Diora (zaakcentowana talia, odkryty dekolt, długość midi). W sukniach ślubnych z lat 50. dobrze mogły prezentować się zarówno kobiety szczupłe, jak i te o pełniejszych kształtach.
POLSKA MODA ŚLUBNA W LATACH 50.
Moda ślubna promowana szczególnie we Francji, gdzie tworzył Christian Dior, przeniosła się także na grunt Polski. Tutaj mieszkanki marzyły o obfitych kreacjach na halce, sięgającej do kolan lub lekko je odsłaniającą. Szykowne, zabudowane projekty ślubne z tego okresu miały najczęściej rękawy do łokcia lub przedramienia. W modzie były także suknie z odkrytym dekoltem, na które do ceremonii zakładano koronkową bluzkę na wzór Grace Kelly. Szyto je ze sztywnych, gładkich tkanin lub z dwóch warstw, z czego wierzchnia składała się z tiulowych falban.
MODA ŚLUBNA W LATACH 50. – AKTORKI I FILMOWE INSPIRACJE
Ówczesne inspiracje ślubne znajdziecie m.in. w filmie „I Bóg stworzył kobietę” (1956) z Brigitte Bardot w roli głównej. To tam aktorka nakreśliła trendy w stylu New Looku Diora, doskonale oddając założenie i ultra kobiecą ideę francuskiego projektanta. Założyła model midi z gorsetem i rozkloszowanym dołem. Suknia stanowiła wyraz inspiracji baletem, czyli tańcem, który Bardot trenowała w okresie młodości. Lekka i swobodna, noszona do pantofli z kokardą, rozpuszczonych włosów i średniej długości welonu, symbolizowała zmysłowość i romantyzm. Moda ślubna w latach 50. stała się więc także bardziej funkcjonalna i uproszczona.
Brigitte Bardot w filmowej sukni ślubnej z kołnierzykiem
Drugim kierunkiem w sferze projektowania sukien ślubnych w latach 50. była rezygnacja z prostoty na rzecz strojności. Szykowne, koronkowe kreacje zyskały popularność dzięki filmowi z „Ojciec Panny Młodej” Elizabeth Taylor. Suknia przez nią zaprezentowana należała wówczas do jednego z najczęściej kopiowanych modeli.
Elizabeth Taylor w sukni ślubnej w 1950 roku
Prywatnie, aktorka wzięła ślub w 1950 roku (z Conradem „Nicki”) w kreacji z balowym dołem, transparentnymi wstawkami przy dekolcie oraz stójką. Po krótkim okresie trwania wspomnianego małżeństwa, Elizabeth Taylor ponownie stanęła na ślubnym kobiercu (z Michaelem Wildingiem), jednak tym razem w garsonce z kołnierzem, uszytej z rozkloszowaną spódnicą. Ten look, podobnie zresztą jak poprzedni, stworzyła Helen Rose. Całość dopełnił naszyjnik z pereł, charakterystyczny dla biżuterii ślubnej tamtego okresu. W 1957 roku, aktorka ponownie zdecydowała się wyjść za mąż, tym razem jednak za Micheala Todda. Podczas ceremonii wystąpiła w modelu o długości przed kostkę oraz z krótkimi, marszczonymi rękawami.
POLECAMY: SUKNIE ŚLUBNE W STYLU CHIARY FERRAGNI
W galerii prezentujemy suknie ślubne popularne w latach 50., które mogą służyć jako retro inspiracje dla współczesnych panien młodych.