Własna wystawa w Metropolitan Museum of Art’s Costume Insitute w Nowym Jorku to nie lada zaszczyt dla każdego projektanta. Kasowa Alexander McQueen: Savage Beauty już niedługo ustąpi miejsca twórczości innego utalentowanego projektanta (a nawet dwóch).
Instalacja McQueena zgromadziła w nowojorskim muzeum prawdziwe tłumy, około 700 tysięcy osób w zaledwie cztery miesiące, a kolejki do kas ciągnęły się w nieskończoność. To była prawdziwa bomba bijąca rekordy popularności.
Teraz Women’s Daily zapowiedział kolejne słynne nazwiska, których prace zagoszczą niebawem w Metropolitan Museum. Są to dwie panie – Miuccia Prada i Elsa Schiaparelli.
Co prawda, obie designerki pozbawione są swoistej aury mistyczności, którą osiągnęło nazwisko McQueena po jego samobójczej śmierci, ale ich twórczość jest równie godna uwagi.
Miuccia Prada piastuje stanowisko dyrektor kreatywnej marki Prada od 1978 roku, a firmę odziedziczyła po swoim ojcu. Od tamtej pory marka urosła w siłę, a oryginalne pomysły Miucci szybko znajdują zwolenników i stają się sezonowymi hitami.
Elsa Schiaparelli to nieżyjąca już twórczyni haute couture, którą nazywano królową surrealistycznej mody. Elsa współpracowała m.in. z Salvadorem Dalí i Alberto Giacometti. Była też jedną z największych konkurentek Coco Chanel. To właśnie Schiaparelli zaprojektowała m.in. słynną suknię z nadrukiem homara i plastikowy naszyjnik z zatopionymi w nim kolorowymi owadami.
Z przyjemnością wpadniemy do Nowego Jorku obejrzeć wystawę, a Wy?