MaxMara słynie z minimalistycznego szyku a’la italiana – jej sztandarowym produktem są nienagannie skrojone płaszcze, które służą swoim właścicielkom przez długie lata. Na tę jesień projektanci włoskiego domu mody powrócili do tradycji i zaczęli kolekcję właśnie od tego popularnego jesiennego i zimowego okrycia.
Punktem wyjścia jest wspomniany płaszcz – w wojskowej interpretacji. Pojawiają się zatem kombinezony i, generalnie ujmując, męskie fasony. Zwróćmy uwagę na obniżoną do bioder talię – rzecz u – minimalistycznej, ale wciąż po włosku kobiecej – MaxMary bardzo rzadko spotykana. Znajdziemy tez dużo kontrastu między dużą a małą formą – wiele ubrań zostało uszytych mocno „przy ciele”, inne z kolei pozostają w tendencji oversize. Żadnych półśrodków – t zdaje się być myśl przewodnia kolekcji. Wśród wykorzystanych materiałów króluje szorstka, niemal siermiężna wełna, której przeciwstawiono luksusową wężową skórę oraz kaszmir.
Kolory to również typowo wojskowa paleta barw – ale także ulubiona paleta projektantów MaxMary – kamelowe beże, zgniła zieleń i czerń. Wyróżnikiem jest biel i granatowe paski w stylu marine – wyjątkowo lansowane nie podczas sezonu letniego, lecz zimowego.