Atmosfera zimowych wyprzedaży niekoniecznie sprzyja udanym zakupom. W ferworze gorączkowych poszukiwań niepowtarzalnych okazji, przedzierając się przez tłumy równie rozentuzjazmowanych przecenami klientów galerii handlowych, często decydujemy się na kupno kompletnie nieprzydatnych nam ubrań. I tak w naszej garderobie pojawia się kolejna z rzędu niepasująca do niczego sukienka lub za ciasne spodnie, które przez kilka sezonów czekają na premierowe wyjście z szafy. Niedoczekanie. Sytuacje powtarzają się cyklicznie, a my dopisujemy kolejny zakup do listy niepotrzebnych ubrań i dodatków. W ostateczności dochodzimy do wniosku, że zamiast wyłowić okazję, sami połknęliśmy haczyk atrakcyjnej ceny.
Nie każdy należy do entuzjastów internetowych zakupów. Podstawowym argumentem przemawiającym na ich niekorzyść jest oczywiście to, że nie możemy dotknąć, pomacać i przymierzyć, a to już zdaniem wielu niedogodność i ryzyko, na które decyduje się znacznie mniejsze grono klientów. Skupmy się jednak na plusach internetowych butików. Po pierwsze- jeśli nie lubicie przedzierać się przez tłumy rozgorączkowanych zakupoholików, albo jeśli nie macie cierpliwości do stania w długich kolejkach do przymierzalni, skorzystanie z komputera w domowym zaciszu wydaje się wtedy najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Po drugie – nie tracicie nerwów, czasu, a co więcej możecie w spokoju zastanowić się nad zakupem danej rzeczy. Nawet jeśli przysłany produkt nie odpowiada Waszym oczekiwaniom, zawsze możecie go zwrócić ( np. korzystając z oferty Zalando, nie płacicie ani za przesyłkę, ani za zwrot produktu). Po trzecie – przy okazji internetowych zakupów możecie wyłowić prawdziwe perełki, których próżno szukać w galeriach handlowych.
Dziś pod naszą lupę trafiły internetowe wyprzedaże marek premium – ku naszemu zaskoczeniu całkiem atrakcyjne. Ci, którzy zapoznali się z ofertami takich sklepów jak zagraniczna strona The Outnet czy wspomniany już polski sklep Zalando, pewnie przekonali się, że zakup fajnych butów od Alexandra McQueena lub ładnej sukienki od Alexandra Wanga, wcale nie przekracza możliwości ich portfela. Co więcej, ceny niektórych ubrań i dodatków wcale nie różnią się od tych regularnych z sieciówek. My postanowiliśmy przyjrzeć się z bliska wybranym ofertom sklepów internetowych i tym sposobem znaleźliśmy sukienki z linii T by Alexander Wang za 400 zł, płaszcz z kolekcji Love Moschino za 800zł czy sukienkę ACNE za niecałe 500 zł. Jeśli chcielibyście posiadać w swojej szafie coś niepowtarzalnego, być może warto się przełamać i odwiedzić jeden z internetowych butików.
Poniżej prezentujemy Wam przykładowe ceny ubrań, butów i dodatków od znanych marek, które znaleźliśmy na polskich stronach Zalando, LuksusoweWyprzedaże.pl oraz zagranicznych The Outnet i Kurt Geiger.