O wiosenno-letniej kolekcji 2014 Krzysztofa Stróżyny, pisaliśmy przy okazji ostatniej edycji londyńskiego Tygodnia Mody. Nie udało nam się trafić za kulisy pokazu, dlatego dzisiejsza prezentacja pozwoliła nam przyjrzeć się wszystkiemu z bliska. Na kameralnym wydarzeniu w Showroomie Krystof, był również obecny sam projektant, który opowiedział o swojej kolekcji oraz o najbliższych planach na przyszłość.
To była doskonała okazja, by skonfrontować własne spostrzeżenia z pomysłem samego autora. Moimi pierwszymi wrażeniami po londyńskim pokazie był charakter swingującego Londynu szóstej dekady, skojarzenia z estetyką space age oraz liczne nawiązania do sztuki. To ostatnie rzeczywiście było świadomą inspiracją projektanta, bo jak sam przyznał, stąd właśnie wzięła się paleta kolorystyczna intensywnych żółci, fioletu, zieleni i srebrzystej szarości. Pozostałe odniesienia nie były natomiast żadnym założeniem, ponieważ projektant nie nawiązywał w swoim sezonie do konkretnej dekady. Kiedy w modzie pojawia się tego rodzaju dialog, a kolekcja prowokuje do niezliczonej ilości interpretacji, to świadczy tylko o tym, że nie ma w niej oczywistości – co z pewnością działa na jej korzyść.
Punktem wyjścia wiosenno-letniej kolekcji marki Krystof był motyw pojawiających się na ubraniach ust. Jak stwierdził projektant– na tyle popularny i wielokrotnie wykorzystywany w modzie, że postanowił oderwać go od dosłowności i przedstawić w mniej oczywisty sposób. Stąd na ubraniach zyskał geometryczną formę – zarówno jako ozdobny detal, jak i element konstrukcji. Dowiedzieliśmy się również, że motyw ust pojawi się również w każualowej linii, nawiązującej w charakterze do wspomnianego sezonu. Znajdą się w niej m.in. koszulki i kombinezony.
Oprócz wiosenno-letniej kolekcji 2014, mieliśmy okazję zobaczyć specjalną linię „Signature”, która miała swoją premierę dziś w Showroomie. Składają się na nią projekty z poprzednich sezonów, a dzięki temu, że zostały ponownie przemyślane, zyskały zupełnie nowy charakter. Znalazły się w niej zaostrzone geometryczne kroje w kolorystyce żółci, czerwieni, pomarańczowego, cielistego i czerni. Wśród materiałów pojawiła się wiskoza, której właściwości nie dość, że pozwalają skórze oddychać, to jeszcze przez swoją elastyczność, świetnie układa się na sylwetce.
Plany na przyszłość? Oczywiście kolejna jesienno-zimowa kolekcja. Jak zapowiada projektant, ma zamiar odejść od charakteru swoich wcześniejszych sezonów i iść bardziej w kierunku mody, jaką ostatnio zaprezentował w Londynie. Z jego wypowiedzi wynika, że szykuje się jeszcze bardziej charakterna kolekcja. Taka deklaracja zdecydowanie rozbudziła naszą ciekawość, dlatego z niecierpliwością czekamy na kolejne pomysły projektanta.