Eduardo Ferreira to główny makijażysta Bobbi Brown. Związany z marką od ponad 8 lat, podróżując po świecie uczy kobiety, jak za pomocą odpowiedniego makijażu wydobyć to, co najpiękniejsze, czyli naturalne piękno. Ciepły, otwarty i niezwykle dowcipny – spotkał się z nami przy okazji swojej wizyty w Polsce i uzmysłowił, co jest podstawą dobrego makijażu oraz zdradził kilka cennych makijażowych trików. Naszą modelką była redakcyjna koleżanka Kasia, na której Eduardo zademonstrował naturalny, bazowy makijaż według filozofii Bobbi Brown, idealny na każdą okazję. To była pouczająca lekcja!
fot. LAMODE.INFO
Krok 1 – pielęgnacja i odpowiednie przygotowanie skóry
Zdrowa i odpowiednio przygotowana skóra to podstawa udanego makijażu. Kluczem do sukcesu jest znalezienie właściwych preparatów pielęgnacyjnych – cera ma być gładka, nawilżona i świetlista. Oznacza to, że na zawsze zapominamy o matowieniu, taka skóra nie wygląda zdrowo. Jak podkreśla Eduardo – moment pielęgnacji to nasza chwila relaksu i przyjemności. Pamiętaj, by aplikując wszelkie preparaty “podążać za skórą”. Wizażyści mówią o wielu rutynach w pielęgnacji, zapomnijmy jednak o nich i róbmy to intuicyjnie – to ma być zabawa i przyjemność – podkreśla wizażysta. Właściwa pielęgnacja to trzy etapy – tonik, by oczyścić skórę (bez alkoholu), krem pod oczy, by zneutralizować cienie i opuchnięcia oraz krem do twarzy (z filtrem), by nawilżyć i rozświetlić skórę. Przy okazji Eduardo udzielił nam bardzo cennej wskazówki – dobierajcie produkty pielęgnacyjne adekwatnie do pór roku – zimą skóra potrzebuje dużo substancji oleistych, latem zdecydowanie więcej wody – podkreśla.
fot. LAMODE.INFO (moment pielęgnacji skóry)
Krok 2 – korektor – ukrywamy niedoskonałości
To nie tajemnica, że wszystkie kobiety mają cienie pod oczami, dlatego korektor to konieczność, zawsze i wszędzie!
Metoda aplikacji – nałóż korektor pędzelkiem, a potem delikatnie wklep go w skórę opuszkami palców. Korektor aplikujemy pod oczy aż pod samą linię dolnych rzęs, gdzie zasinienia i opuchnięcia są największe. Pamiętaj! Nigdy nie kładź korektora na górną powiekę, która, będąc w ciągłym ruchu, spowoduje przemieszczanie się kosmetyku!
fot. LAMODE.INFO (aplikacja korektora pod oczami)
Krok 3 – aplikacja podkładu
Czy wiesz, jaki podkład jest dla Ciebie odpowiedni? Taki, który na skórze pozostaje niewidoczny. Właściwy podkład to umiejętna sztuka kamuflażu. Jak mówi Eduardo – w tej jedynej kwestii mamy prawo oszukiwać otoczenie. By wybrać najlepszy podkład należy dostosować jego kolor i teksturę do naszej skóry. Jak to zrobić? Najczęstszy błąd, jaki popełniają kobiety, to testowanie koloru na skórze dłoni. Podkład próbujemy tylko i wyłącznie na żuchwie, czyli tam, gdzie będzie stosowany! Wybierz trzy zbliżone do siebie odcienie i zrób próbę na twarzy – zbyt ciemny będzie za żółty, zbyt jasny wypadnie popielato, a idealny zniknie, wpasowując się w naszą skórę. Warto pamiętać, że nie należy nakładać podkładu wszędzie, a jedynie tam, gdzie jest potrzebny – okolice ust i nosa to miejsca najbardziej zaczerwienione. Do aplikacji używaj odpowiedniego pędzla lub gąbki, pomogą lepiej zaaplikować podkład w zagłębieniach twarzy.
fot. LAMODE.INFO (aplikacja podkładu przy pomocy pędzla)
Krok 4 – puder
Puder może zniszczyć wszystko! – ostrzega Eduardo, dlatego powinniśmy używać go tylko wtedy, gdy skóra ma tendencję do świecenia się. Polki generalnie nie potrzebują pudru, szczególnie zimą, gdyż w większości mają suchą skórę. Puder to rodzaj lekkiego wykończenia naszego makijażu, musi być transparentny i absolutnie nie może zmieniać koloru podkładu. To czy wybierzemy puder prasowany czy sypki, zależy wyłącznie od nas.
Puder brązujący – trudna i niebezpieczna kwestia, dlatego bądźmy ostrożne w jego stosowaniu. Po pierwsze nie próbujmy na siłę “opalać” naszej skóry. Puder brązujący ma jedynie za zadanie delikatnie podkreślić nasz odcień, dlatego jego kolor musi odzwierciedlać naszą naturalną opaleniznę. Eduardo zaznacza – pamiętaj, nie zmienisz kształtu swojej twarzy pudrem brązującym!
Aplikacja – nakładaj puder brązujący w podobny sposób jak opala się twoja twarz na słońcu. Puder powinien naśladować twoją naturalną opaleniznę. Nakładamy go przy pomocy dużego pędzla z góry na dół – w kierunku, w jakim padają promienie słoneczne i na miejsca, które najszybciej “chwyta” słońce – czoło, kości policzkowe i brodę. Możesz musnąć również szyję i dekolt.
Krok 5 – róż
Różu używamy, by dodać sobie dziecięcego uroku – podkreślić rumieńce, świeżość i naturalność. Nigdy nie znajdziesz dziecka z brązowymi policzkami – żartuje Eduardo – a jeśli tak, zadzwoń do mnie, muszę to koniecznie zobaczyć (śmiech)! Każdy powinien znaleźć swój własny, indywidualny odcień różu – czyli kolor, którym naturalnie oblewamy się podczas wzmożonego wysiłku lub zawstydzenia. Róż nie służy modelowaniu twarzy, ma podkreślić jedynie jej naturalność, młodość i zdrowy wygląd.
Aplikacja – zacznij dzień od uśmiechu! – mówi Eduardo. To sprawdzona metoda nakładania różu. Podczas uśmiechu twoje policzki unoszą się, dlatego zdecydowanie łatwiej jest znaleźć miejsca obowiązkowe do muśnięcia pędzlem.
fot. LAMODE.INFO (aplikacja różu przy pomocy pędzla)
Krok 6 – oczy
Makijażysta wybrał dla naszej modelki lawendowy cień do powiek – to szalenie trendy kolor w tym sezonie. Najlepiej nakładać go opuszkiem palca, by uzyskać bardziej naturalny efekt. Przecież nie robimy makijażu na okładkę Vouge! – żartował Eduardo. Radził, by nie zmieniać nazbyt kształtu swoich oczu, a jedynie subtelnie je podkreślać, by wydobyć ich piękno.
Eyeliner – to kosmetyk dla wszystkich, których oczy wyglądają na zmęczone lub czują szczególne oznaki działającej grawitacji. Kolor, który wybierzemy powinien być ciemniejszy od koloru naszych oczu. Najlepsze eyelinery to te w żelu. Dlaczego? Ponieważ są bardziej plastyczne. Rysując nimi linię możemy ją dowolnie rozcierać, by uzyskać efekt smoky eyes. Kreskę nad górną linią rzęs rysujemy po ich długości, lecz nie dalej. Linia na dole zarezerwowana jest dla osób o małych oczach i opadających kącikach.
Rzęsy – odpowiednia maskara dla wszystkich to czarna. Kolorowych możemy używać okazjonalnie, ale to czerń podkreśla głębię i magnetyzm naszego spojrzenia. Dolne rzęsy tuszujemy delikatniej niż górne.
Brwi – często o nich zapominamy, a to przecież rama “zamykająca obraz”. Dobrze wyregulowane brwi należy uczesać przy pomocy transparentnego błyszczyka. Podkreśli to ich kolor oraz kształt.
Krok 7 – usta
Pamiętaj, by kolor szminki nie był jaśniejszy od naturalnego pigmentu twoich ust. Konturówki używaj aplikując ją na szminkę, użyta pod – pozostanie widoczna, gdy szminka się zetrze. Dla podkreślenia naturalnej barwy ust, najlepszy będzie transparentny błyszczyk.
fot. LAMODE.INFO (nasza modelka Kasia przed i po)
Czas spędzony z Eduardo Ferrerio był niezwykle pouczającą lekcją. W myśl filozofii marki Bobbi Brown – Be who you are!, makijażysta udowodnił nam, że odpowiedni makijaż to nie ślepe podążanie za trendami, a sztuka odkrycia i podkreślania w sobie tego, co najpiękniejsze. To wcale nie jest trudne!