Męskie garnitury i koszule, czyli wizytówki Hugo Boss, stały się punktem wyjściowym także do stworzenia damskiej linii marki. W swym definiowaniu i wyznaczaniu kodów kobiecej tożsamości projektant Jason Wu skupił się na jej silę, doskonale wplatając w nią lekkość, subtelność i zmysłowość. Kobieta Hugo Bossa ma władzę, jest pewna siebie i jednocześnie nic nie traci ze swego uroku.
Doskonałe krawiectwo i precyzja to cecha rozpoznawcza niemieckiej firmy, co widoczne jest także w kolekcji na wiosnę lato 2015. Dominująca w niej klasyczna, bardzo oszczędna sylwetka garściami czerpie z męskiej garderoby, a dzięki silnie zarysowanej linii talii staje się esencją kobiecości. Tu smokingowa, sztywna koszula może być noszona jako sukienka, a w zestawieniu z ołówkową spódnicą stanowi świetną alternatywę na wieczorne wyjście.
Choć najnowsze propozycje marki są bardzo minimalistyczne, skutecznie przyciągają wzrok charakternymi detalami i mnogością zastosowanych materiałów. Nie brakuje zmysłowych i pełnych delikatności koronek i haftów, nylonowego tiulu czy organzy we wstążkach, z którymi silnie kontrastują skórzane i dżersejowe wstawki oraz pełne precyzji bawełniane popeliny.
Kolekcja obfituje również w transparentne, półprzezroczyste warstwy, przeplatane z nietuzinkowymi mikroplisami, które powstały z fascynacji fakturą falistego szkła. Całość podana została w stonowanej palecie barw, a prym w niej wiedzie szarość, biel i pastele. Nie brak również akcesoriów, pełnych pozornie wykluczających się elementów, co ilustrować ma zarówno związek człowieka z natura, jak i architekturą. Okulary łączą w sobie metal i akryl, buty to płaskie rzymianki albo wysokie, drewniane i połyskujące obcasy. Wszystko to składa się na wizję kobiecości Jasona Wu.
Zobaczcie zdjęcie z prezentacji kolekcji Hugo Boss w Warszawie oraz lookbook kolekcji!