Donna Karan, choć obchodzi w tym roku 25-lecie pracy w modowym biznesie, nie spoczęła na laurach. Co więcej, jej kolekcja w żaden sposób nie starała się nawiązać jej poprzednich dokonań – projektantka zdecydowanie odrzuciła ukochaną dotąd czerń na rzecz piaskowych beży w pustynnych odcieniach.
Zwiewne, miękko otulające sylwetkę tkaniny budzą skojarzenia z eterycznym światem elfów i nimf – gdzie każdy cień może się nagle zmaterializować. Takie też wrażenie odnosiła publiczność podczas pokazu – modelki dosłownie „wyłaniały” się z przypominającego skałę piaskowca, pogniecionego tła – skrywającego za sobą backstage.
Donna Karan postawiła na ulotne piękno, wygodę i prostotę – walory tak dobrze sprawdzające się latem i wiosną – udrapowane tkaniny same modelują sylwetkę, która wygląda jednocześnie świeżo i naturalnie, kolory w piaskowych odcieniach stają się idealnym uzupełnieniem dla letniej opalenizny. Całości wizerunku dopełniają sandałki z wiązaniami z białych sznurków i luźno spięte włosy.