Z okładek kolorowych magazynów uśmiechają się do nas wyretuszowane twarze, a posągowe piękności eksponują swoje nieziemsko długie nogi. Dorota Porębska idąc pod prąd wszelkim kanonom wykreowanym przez media, udowadnia, że piękno wcale nie wymaga stempli i pędzelków Photoshopa.
Młoda fotografka konsekwentnie unika plastikowych twarzy, nie odejmuje żadnych kilogramów, tylko pokazuje prawdziwą, nie pozbawioną seksualności kobiecość. Swoje bohaterki fotografuje zazwyczaj w plenerze i przy użyciu naturalnego światła. Nie używa cyfrowego retuszu i wszystko rejestruje za pomocą aparatu analogowego.
Z okazji wydania pierwszego albumu fotografii Doroty Porębskiej, 4 października w Concept Store Mysia 3 miał miejsce jej szósty autorski wernisaż.
Album możecie znaleźć w warszawskich księgarniach, m.in. w Czułym Barbarzyńcy.
Zajrzyjcie do naszej galerii i poznajcie twórczośc młodej polskiej fotografki.