Jedna z najlepszych marek na świecie, prawdziwa śmietanka towarzyska i stylizacje z najwyższej półki. Pokaz kolekcji Resort 2015 domu mody Chanel tradycyjnie przyciągnął wzrok całej branży, która oceniała nie tylko pomysły Karl Lagerfelda, które mogliśmy zobaczyć na wybiegu, ale również kreacje i fryzury gości. Tym drugim przyjrzeliśmy się wraz z Tomkiem Bożkiem z salonu U Fryzjerów, który specjalnie dla LAMODE.INFO w dzisiejszej Bitwie na Włosy przedstawia Wam je w kolejności od najgorszej do najlepszej.
AH-SUNG KO – niezbyt trafiony włosowy look. Ah-Sung wygląda jakby na tę galę czesała się sama i to 3 dni temu.
NADINE LABAKI – Nadine chyba też postawiła na swoje umiejętności fryzjerskie. Włosy są zaniedbane, zniszczone, a kolor pozbawiony jest głębi, wręcz jest „płaski”. Fryzura powinna być wygładzona, lepiej wykończona.
ZHOU XUN – fryzura bez fryzury. Czyżby Zhou na 10 minut przed wyjściem związała włosy w kucyk? Jej włosy sprawiają właśnie takie wrażenie, poza tym nadają jej twarzy męskich cech.
DAKOTA FANNING – i znów – żadna fryzura. Aktorka wygląda jakby umyła włosy, wysuszyła (albo i nie), zrobiła make-up, wskoczyła w sukienkę i tyle. Przy mniej oficjalnej okazji nieład na głowie byłby ok – ale tylko kontrolowany, a ten z pewnością taki nie jest. Poza tym brzydki, nieco zielonkawy, kolor.
ANNA MOUGLALIS – fryzura podkreśla mankamenty, zamiast je tuszować. Włosy powinny być uniesione u nasady i bardziej wygładzone na dole. Proponowałbym rozjaśnić końce – to dobrze komponowałoby się z cerą Anny. Złe cięcie, złe wymodelowanie, nie ten kolor.
TILDA SWINTON – tym razem niestety nie. Włosy troszkę „na żołnierza”, co – przy jej ostrych rysach twarzy – wygląda niekorzystnie, męsko. Poza tym, jak widzę pożółkły blond, to zawsze mam ochotę powiedzieć duże „NIE!”. Tilda znacznie lepiej wyglądałaby we fryzurze delikatnej i kobiecej.
YASMINE HAMDAN – loki są brzydko wykonane – włosy sprawiają po prostu wrażenie zniszczonych i potarganych. Fryzury na pewno nie robił profesjonalista – podejrzewam, że Yasmine zrobiła ją sama. Na wielkie wyjścia polecam jednak opiekę dobrego fryzjera.
BENJAMIN BIOLAY [&] VANESSA PARADIS
Benjamin – nie jestem zwolennikiem fryzury „na Włocha”, zwłaszcza że akurat to wykonanie nie jest najbardziej eleganckie. Pasuje jednak do stylu aktora i rodzaju jego włosów.
Vanessa – odpowiednio dobrana fryzura ma za zadanie ładnie podkreślić rysy twarzy – tak jest właśnie w tym przypadku. Krótka fryzura pasuje Vanessie – jej drobnej sylwetce i twarzy. Nie przytłacza jej.
ELISA SEDNAOUI – mimo niechlujnego wykonania, fryzura pasuje do gwiazdy. Sprawia jednak wrażenie, jakby loki zostały wykonane dużo wcześniej i nie przetrwały do wieczora. Poza tym, Elisa, podetnij te końcówki!
LAURA BAILEY – prosto, ale z klasą. Adekwatnie do sytuacji. „Podkręcający” stylizację dodatek w postaci czarnej kokardy fajnie kontrastuje z ładnym, chłodnym blondem.
SOO JOO – WOW! Jestem na tak – za dobre cięcie, świetny kształt fryzury, loki tworzące superobjętość i ekstrawagancję ze smakiem. Bardzo duży plus także za kolor – piękny odcień blondu, który wyjątkowo trudno osiągnąć jest na ciemnych, azjatyckich włosach.
FREIDA PINTO – piękne upięcie, świetny dodatek w postaci delikatnej opaski/diademu. Dodatkowy plus za zawinięcie włosów nad uchem. Fryzura idealnie podkreśla zjawiskową urodę aktorki. Prawdziwa księżniczka!