Pierwsze wrażenie – te ramiona! Dyrektor kreatywny domu mody Balmain Olivier Rousteing składa hołd dawno zapomnianemu stylowi przełomu lat 80. i 90., kiedy to kobieca sylwetka stała się maksymalnie androgeniczna. Wąska talia oraz biodra i zdecydowanie poszerzone ramiona stały się bazą dla różnorodnej, ale i konsekwentnej kolekcji wiosna lato 2013 – jeśli zaś przypomnimy sobie poprzednie kolekcje młodego projektanta, zauważymy, że stopniowo sylwetka ta ulegała radykalizacji. Teraz, jak się wydaje, osiągnęła swe skrajne oblicze.
Mocną stroną kolekcji są oczywiście bogate zdobienia i mamiące oko wzory, które widoczne były już w kolekcji Resort 2013. Nowy element to luźne spodnie o wysokim stanie, o minimalne zwężających się nogawkach, które styliści pokazu postanowili zestawić z krótkim, odsłaniającymi brzuch topami. Pojawia się również denim o głębokim niebieskim kolorze. Punktem kulminacyjnym jest seksowny, odsłaniający dekolt garnitur w stylu Grace Jones.
Z kolekcji Balmain wiosna lato 2013 wyłania si więc obraz seksownej (być może nawet w nieco agresywny sposób) chłopczycy, która wie, czego chce. Rousteing jako jedno ze źródeł inspiracji wskazał obraz latynoskiej dziewczyny, chętnie manifestującej swą perwersyjną zmysłowość. Niektórzy krytycy wspomnieli, że nie jest to najlepsza kolekcja tego projektanta – jednakże zgodzili się, iż jest ona, jak do tej pory, najodważniejsza ze wszystkich.