Obecnie wszystkie spojrzenia ludzi z modowej branży kierują się w stronę Paryża. Z zapartym tchem czekamy na kolekcje największych nazwisk, prezentowane podczas paryskiego Tygodnia Mody. Od 28 września możemy również uczestniczyć w innym niezwykle ważnym wydarzeniu. W Palais Galliera otworzyła się właśnie retrospektywna wystawa wybitnego projektanta, konsekwentnie uciekającego od całego modowego blichtru i towarzyskiej śmietanki. Mowa tu o jednym z największych buntowników branży – Azzedine Alaia.
Znany Tunezyjczyk znalazł się na językach świata mody w latach 80. Od tego czasu projektanta nazywa się mianem „king of cling” (tłum. „król obcisłości”). To właśnie Alaia jest odpowiedzialny za spopularyzowanie dopasowanych do ciała sukienek, w których zakochały się miliony kobiet na całym świecie. To przez niego ich sylwetki emanowały nieposkromnionym erotyzmem i odważną seksualnością. Alaia skutecznie ściągnął na siebie uwagę, by po chwili usunąć się w cień i zamknąć się w czterech ścianach swojej małej pracowni. Od tej pory wyznaczył swoje własne reguły. Projektant tworzy modę, która uparcie ignoruje sezonowość kolekcji i wszelkie rozkłady pokazów.
Na wystawie poświęconej jego twórczości, mamy okazję zobaczyć około siedemdziesiąt sukienek, specjalnie wyselekcjonowanych przez samego projektanta. Wśród nich znalazły się m.in. słynna kreacja Grace Jones z bondowskiego klasyka „Zabójczy widok” („A View To Kill”), czerwona sukienka Rihanny z tegorocznej 54. ceremonii rozdania nagród Grammy oraz inspirowane Starożytną Grecją, elastyczne, bandażowe sukienki.
„Tego się nie da wyrazić słowami. To jest wspaniałe” – mówiła na otwarciu wystawy Grace Coddington. Słowa znanej stylistki wystarczająco nas przekonują, żeby odwiedzić paryskie Palais Galliera.
Wystawę będzie można zobaczyć do 26 lutego 2014.
Rihanna w kreacji od Azzedine Alaia na 54. ceremonii rozdania nagród Grammy/ fot. East News