To, na czym szczególnie zależy Phoebe Philo w ostatnim czasie, to pokazanie na wybiegu sylwetek, które głosem ubrań powiedzą: codzienność. Taką filozofię brytyjska projektantka zapoczątkowała już w poprzednim sezonie, a w kolekcji na sezon jesień zima 2017, wydaje się ją efektywnie rozwijać.
POLECAMY: BALMAIN READY-TO-WEAR JESIEŃ ZIMA 2017!
fot. East News
Kobiety Céline są różne. Ale łączy je niepowtarzalny zestaw cech, które powodują, że trudno pomylić je z dziewczynami innej marki. Są pewne siebie, wyróżniają się z tłumu, wprowadzając luksusową klasykę na inny poziom; Phoebe Philo to przede wszystkim ekscentryczne cięcia, nietypowe proporcje, kolory i wzory. W najnowszej kolekcji czuć kosmopolityczną praktyczność i uniwersalność. Wystarczy jeden przykład: modelka w brązowym trenczu, pogniecionym, jakby przed chwilą wyciągnęła go z walizki, doczepia do niego skórzany kaptur i jest już gotowa nie niefortunną zmianę pogody.
Dokąd zmierza Phobe Philo? Tego nie wiemy. Ale była to kolejna, bardzo dobra i spójna z estetyką marki kolekcja. Zobaczcie sami!