Sarah Burton pracowała dla domu mody Alexandra McQueena przez 27 lat. Swoją karierę u boku brytyjskiego geniusza zaczęła od ostatniego roku swoich studiów – w 1996 roku. Zaczynała od stażu, a po jego samobójczej śmierci przejęła stanowisko dyrektora kreatywnego. Miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że wizjonerka zamierza odejść, a kolekcja zaprezentowana podczas paryskiego Fashion Weeka spod szyldu McQueena będzie jej ostatnią. Nikt nie spodziewał się, że żegnając się Brytyjka na wybiegu uwzględni prace jednej z najsłynniejszych polskich artystek.
Z Tate Modern na wybieg marki Alexander McQueen
Prace Abakanowicz zdobiły wnętrza Tate Modern od 17 listopada 2022 roku do 21 maja 2023. Wystawa czasowa „Everly Tangle of Thread and Rope” zbiegła się m.in. z ekspozycją dzieł Yayoi Kusamy, a zainteresowanie twórczością każdej z nich przyciągało do muzeum ogromne tłumy. To wtedy Sarah Burton miała okazje zobaczyć abakany z bliska. Kto kiedykolwiek widział monumentalne tkaniny Abakanowicz w przestrzeni polskich galerii wie, że tego widoku nie da się zapomnieć. Niedługo później dyrektorka Centralnego Muzeum Włókiennictwa dostała maila z prośbą o wypożyczenie prac na potrzeby pokazu. Łódzkie muzeum, które obecnie przechowuje część dzieł artystki, oczywiście się zgodziło – Burton zapewniła odpowiednie warunki dla prac oraz opiekę Mary Jane Jacob, kuratorki Tate Modern. Jak stwierdziła projektantka, tkaniny Abakanowicz dopełniały jej wizję wiosennej kolekcji.
Sarah Burton prezentuje ostatnią kolekcję
Rzeźby z materiału nie tylko zawisły nad wybiegiem, zdobiąc oszczędny w środki catwalk, ale także ujawniły się w samej idei kolekcji. Wprowadzenie do kolekcji traktowało o kobiecej anatomii, królowej Elżbiecie I, krwistoczerwonej róży oraz samej Abakanowicz, „transkgresyjnej i silnej artysce, która nigdy nie szła na kompromis”. Była to również dedykacja dla Alexandra McQueena, który życzył sobie, by jego dom zawsze wzmacniał pozycję kobiet. Na wybiegu proste, wycięte garnitury mieszały się z organicznymi formami, przypominającymi wiodącą twórczość Abakanowicz. Kobiece fasony podkreślające talię, frędzle zwisające niczym nicie abakanów, wszechobecne róże i płaty kwiatów układające się w kształt kobiecych warg sromowych otaczała aura elegancji i skromności, charakterystycznej dla postaci Burton. Sztuka projektantki, podobnie jak w przypadku McQueen’a, mówiła sama przez się, a ona sama nie potrzebowała pławienia w blasku reflektorów, by najwięksi krytycy mogli docenić jej rzemiosło.
Przeczytaj też: JAK Z OBRAZU. DUET, KTÓRY POŁĄCZYŁ MODĘ I SZTUKĘ NA DOBRE
Twórczość Magdaleny Abakanowicz – tło dla pokazu modowego
Magdalena Abakanowicz też była wizjonerką, dlatego jej prace doskonale wpisały się w artystyczny trójkąt Burton i McQueena. Rzeźbiarka urodziła się w 1930 roku i zakończyła swoją edukację w czasie, gdy Warszawa podnosiła się z gruzów – ten fakt był szczególnie znamienny dla jej sztuki, bo odnosiła się w niej do kondycji człowieka, interpretowała jego anonimowość oraz dekonstrukcję ciała i skóry. Swoje pierwsze tkaniny plotła w mieszkaniu – całe szczęście, materiał dało się składać, dlatego abakany mogły osiągać monumentalne wielkości. Powstawały z różnych tkanin – sizalowych splotów, powrozów czy końskiego włosia. Jej enigmatyczna twórczość była jedyna w swoim rodzaju, dlatego Abakanowicz zyskała sławę światową – nazwę tych charakterystycznych rzeźbiarskich tkanin utworzono od jej naziwska. W 1965 roku została nagrodzona Wielką Nagrodą w Sao Paulo. Prócz organicznych tkanin, uprawiała także sztukę figuratywną – wystarczy spojrzeć na serię „Tłumów” z czasu jej późniejszej twórczości. W tym roku na rynku pojawiła się jej pierwsza biografia „Abakanowicz. Trauma i sława” Pawła Kowala, którą zdecydowanie warto przeczytać.
Zobacz również: FEMINIZM KIEDYŚ I DZIŚ. RUSZA WYSTAWA SZTUKI KOBIET W DESA UNICUM
Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics