Oboje są maksymalistami. Angażują się w projekty, które mogą zawstydzić rozmachem. Na ich życzenie w studio pojawić się może wszystko, co zechcą. Każda kolekcja, przedmiot i osoba. Tym razem kolejny genialny pomysł duetu znalazł swój finał. Na nowojorski plan zdjęciowy przyjechało 25 znanych kobiet, które zapozowały do wrześniowego numeru Harper’s Bazaar. Karl Lagerfeld i Carine Roitfeld nie mają sobie równych.
Co roku jesienią największe magazyny prześcigają się w ilości stron, gwiazd i sesji, które zapamiętane zostaną na lata, podobnie jak całokształt ich „September Issue”. Wrześniowe wydanie jest najważniejszym w roku, dlatego pracuje się nad nim najwięcej. Wymaga nietypowych pomysłów i nazwisk. Carine Roitfeld ma na szczęście i jedno, i drugie. W tym roku, jako Dyrektor Kreatywna Harper’s Bazaar na cały świat, zaaranżowała i wystylizowała sesję „Singular Beauties”, czyli „Osobliwe piękno”. Bo ono nie zawsze musi być oczywiste.
Autorem zdjęć jest Lagerfeld, który na czarnym tle uchwycił dwadzieścia-pięć odmiennych, niezwykłych i nietypowych osobowości. Edytorial ten jest hołdem dla różnorodności kobiet – ich koloru skóry, figury, pochodzenia, dokonań czy wieku. Możemy, więc podziwiać Scarlett Johansson, Carmen Dell’Orefice, Liyę Kebede, Dakotę Fanning, Lily Collins, Ondrię Hardin, Karen Elson czy Ashleigh Good.
Sesja nie tylko zachwyca ilością modelek, ale także faktem, że ukaże się w każdym z 27 zagranicznych wrześniowych numerów Harper’s Bazaar na świecie. Na pierwszej oficjalnej okładce pochodzącej z australijskiej edycji możemy podziwiać piękną Scarlett Johansson.
Jak oceniacie efekty? Zobaczcie także wideo zza kulisy – warto!
[nbsp