Anna Krawiec i Maciej Wójcik są absolwentami liceum plastycznego w Rzeszowie. Obecnie studiują na wydziale sztuki i uwielbiają fotografię analogową, której jak twierdzą, nigdy nie zdradzają. Nagrywają również filmy krótkometrażowe i tworzą alternatywną muzykę elektroniczną. Rozmawiamy z nimi o pasji, jaką jest dla nich fotografia, inspiracjach i marzeniach.
Kiedy po raz pierwszy zaczęliście interesować się fotografią? Jak to się stało, że pracujecie w duecie?
Byliśmy wtedy jeszcze w liceum plastycznym, gdzie na zajęciach z fotografii Paweł Olearka „zaraził nas swoją chorobą”, jaką była fotografia analogowa i eksperymentalna. Później rozwijaliśmy się razem i chyba dzięki wzajemnej rywalizacji, wyrobiliśmy nasz nietuzinkowy warsztat. Lubimy działać w parze, wspólnie się uzupełniamy i konsultujemy, dzięki temu nasze prace są barwniejsze i bardziej dopracowane.
Gdzie szukacie inspiracji do swoich prac? Czemu zdecydowaliście się na „sprzęt nie pierwszej młodości”?
Inspiracji szukamy głównie w filmach. Są to produkcje takich twórców, jak: Harmony Korine (Gummo), Larry Clark (Ken Park, Kids), Vincent Gallo (Buffalo ’66), Giorgos Lanthimos (Kynodontas), Paul McGuigan (The Acid house). Fotografujemy sprzętem nie pierwszej młodości, bo sprawia nam to ogromną frajdę. Poza tym fotografia na kliszy ma specyficzny klimat, który wyróżnia ją na tle innych prac.
fot. Anna Krawiec i Maciej Wójcik
Czy uznani fotografowie w jakiś sposób wpływają na waszą pracę, traktujecie ich jako wzór? Które nazwiska cenicie najbardziej?
William Eggleston, Richard Avedon, Juergen Teller i wielu innych mistrzów fotografii wpłynęło na nasz rozwój emocjonalny, jednak nie próbujemy ich naśladować, tylko szlifować swój własny styl.
Czy aby nauczyć się fotografii należy wybrać odpowiednią szkołę?
Nie. Trzeba oglądać dużo dobrych zdjęć. Ikony fotografii inspirują, skłaniają do myślenia i otwierają nam oczy. Tak samo działa ambitne kino. Oczywiście trzeba też robić wiele zdjęć i nie ograniczać się do jednego kierunku. Umiejętność fotografii dokumentalnej lub reportażowej przydaje się później w fotografii mody.
fot. Anna Krawiec i Maciej Wójcik
Jak oceniacie rynek fotografii w Polsce?
Nie jest najgorzej, jednak dominuje pusta i plastikowa fotografia, zazwyczaj bez pomysłu. Za dużo obrabiania w PS, a za mało myślenia w czasie wykonywania zdjęć. Dobrze, że mamy trochę młodych ambitnych fotografów i fotograficzek. Jest też kilka ciekawych, alternatywnych magazynów kulturalno-modowych, które prezentują się całkiem na poziomie. Jeśli chodzi o sprzedaż zdjęć jako sztuki to w Polsce jest to rzecz prawie niewykonalna.
Czy wiążecie przyszłość z fotografią modową?
Bardzo byśmy tego chcieli, ale czeka nas jeszcze dużo pracy. Zaczyna się robić ciepło, więc wyruszamy na łowy!
Jakie są Wasze marzenia, co chcielibyście osiągnąć?
Mamy już kilka małych osiągnięć, które nas bardzo cieszą. W zeszłym roku zorganizowaliśmy autorską wystawę Hard Hard Fashion oraz braliśmy udział w wystawie młodych fotografów mody podczas Fashion Week Poland w Łodzi. Marzymy o tym, by w przyszłości pracować w dobrej zagranicznej agencji, fotografować “powyginane chudziny” i nie dać się komercji!
Zobaczcie galerię! Znajdziecie tam mały przegląd prac Ani i Maćka.
Strona internetowa Ani i Maćka: www.niemodnie.pl
Facebook: www.facebook.com/niemodnie