Malwina Wędzikowska o H[&]M Studio: “Mam związek emocjonalny z kolekcjami H[&]M Studio. Zawsze mnie zaskakują i inspirują.”
Z Malwiną Wędzikowską spotkałam się, żeby porozmawiać o jej ulubionych kolekcjach H[&]M Studio z okazji 10. lecia jednej z najciekawszych linii premium na rynku. Obydwie się spóźniłyśmy, więc dość szybko zaczynamy wywiad. Chcę zadać pytanie, ale Malwina w tym czasie przegląda telefon, żeby pokazać mi swoje ulubione kolekcje H[&]M. Raz za razem pokazuje mi coraz to lepsze stylizacje: szaro-pomarańczowy, gruby sweter czy długi, beżowy trencz, który prezentuje się na jej sylwetce obłędnie.
Pojawia się także szara sukienka-bombka, której nie powstydziłaby się Madonna w latach 80. czy bordowe, skórzane spodnie oraz słynna już srebrna broszka. Wszystko to, by potem sama zacząć wywiad.
Czytaj także: Najbardziej kultowe projekty H[&]M Studio w ciągu ostatnich 10 lat
Wiktoria Nestoruk: Opowiedz o początkach swojej współpracy z H[&]M Studio.
Malwina Wędzikowska: Moja pierwsza kolekcja H[&]M Studio, przy której współpracowałam z marką H[&]M, hmm.. Była wiosna 2021 roku. A może to było wcześniej…? Tak, oczywiście! Pierwsza kolekcja to było H[&]M Studio z 2020 rok – całość w klimacie Ziggy Stardust. Tak zaczęła się nasza fantastyczna podróż, która trwa do dziś.
Ubrania z konceptu H[&]M Studio a trendy. Jak się według Ciebie łączą?
Kolekcje H[&]M Studio są zapowiedzią trendów. Kapsuła, którą zobaczymy w sklepach 28 września nawiązuje mocno do kina noir, horrorów i filmów grozy. Jest pełna silnych kontrastów, operuje czernią i bielą, czerpie ze światła i cienia, jest tajemnicza.
W kolekcji H[&]M Studio jest gotyk, kokardy, koronki, skórzane rękawiczki z szafy Mortici Addams – czuć ten wampiryzm i grozę, czyli pożądane w tym sezonie źródło gęsiej skórki.
Jesteś kostiumografką i projektantką. Jak oceniasz kolekcję H[&]M Studio pod względem technicznym?
Kolekcja H[&]M Studio, ale też kolekcje tworzone we współpracy z projektantami, jak ostatnio Mugler, są zaprojektowane w imponujący sposób. Kolekcje te mają przystępne ceny, bardzo dobrą jakość i opowiedziane są poprzez świetne kampanie, dzięki czemu można się z nimi łatwo identyfikować.
Pisząc dalej swoją historię masz już fajny background, pewnego rodzaju inspirujący drive do działania i tworzenia własnej interpretacji kolekcji.
Jesteś sentymentalna?
Nie powiem Ci, kiedy dana sytuacja miała miejsce, ale zawsze będę pamiętać jak się wtedy czułam. Sentymenciarstwo jest gorsze od złomiarstwa. Zbieranie ubrań z sentymentu to ciemna strona mojego zamiłowania do mody. Właśnie tak jest z rzeczami z H[&]M Studio. Często je noszę, przywołują mi różne ważne sytuacje z mojego życia.
Jak np. szaro-pomarańczowy sweter, w którym kręciłam serial z moją mamą na Mazurach, pt. “Rzeczy, których nie nauczyła mnie matka” i który przemierzył już ze mną pół świata. To są ubrania, które towarzyszą mi w ważnych momentach życia, piszą ze mną moją historię. Moda przecież desperacko potrzebuje emocji, identyfikacji odbiorcy z produktem.
Według mnie nie ma silniejszej identyfikacji, niż takiej, kiedy po pół roku od emisji programu z mamą, zakładam ten sam szaro-pomarańczowy sweter i ktoś na ulicy zaczepia mnie mówiąc, że pamięta ten sweter z programu. No i jak ja się mam potem z takim swetrem rozstać?! Jeszcze dodam, że ma świetny print, łatwo go pierze, jest dobrze zaprojektowany, oversize’owy i można z niego zrobić spódnicę. To jest też taka rzecz w mojej szafie, którą noszę, jak nie mam czasu myśleć, co dzisiaj założę, a wiem, że chcę ładnie wyglądać.
To chyba tak, jak z tymi kozakami z kolekcji H[&]M Studio Treasure Forever na wiosnę-lato 2021.
Uwielbiam te buty i noszę je wyjątkowo często. Świetnie wyglądają z dużą męską marynarką i szortami. Mam je w swojej szafie od trzech lat i nie wyobrażam sobie, żeby zniknęły.
Tak samo jest z bordowymi, skórzanymi spodniami. Na event wystylizowałam je z białymi botkami, ale na co dzień noszę je do sneakersów, na wieczór ze szpilkami, a jak nie mam pomysłu, zakładam do nich oversizową marynarkę i również wyglądają rasowo. To taki model spodni, który zawsze się obroni.
H[&]M Studio to zdecydowanie synonim ponadczasowości.
Mam wrażenie, że traktujesz te ubrania jak małe dzieła sztuki.
Wychowałam się w domu kreacji. Dziadek był reżyserem, moja mama i mój ojciec chrzestny są absolwentami Akademii Sztuk Pięknych. Własność i wkład intelektualny były narzędziami pracy moich bliskich, więc od dziecka zwracam uwagę na to, jak coś zostało wymyślone, czy zaprojektowane. Wartością jest dla mnie praca intelektualna, co tyczy się także mody, bo moda to sztuka.
Stąd moje zachwyty nad kampaniami H[&]M Studio i rozbieranie ich organoleptycznie na części pierwsze: jak to jest zrobione, jakie jest w dotyku, jak jest pokazane, jak to wygląda i jaka jest wokół tego historia.
Naprawdę czuć to w Twoich zdjęciach. Uwielbiam sesję z szarą sukienką-bombką.
To zdjęcie jest dziełem przypadku. Pamiętam, że pracowałam z nowym fotografem i zależało mi na tym, żeby pokazać tę sukienkę dynamicznie ze względu na wibrujący print. W tej kolekcji H[&]M STUDIO AW2021 było mnóstwo mocnych modeli – pieces (rzeczy), takich jak printowane w graffiti cekinowe spodnie, swetry, sukienki, przeskalowane tiulem spódnice bombki czy buty na niebotycznych platformach. Twarzą kampanii była @Uglyworldwide, słynny modowy tomboy, posiadaczka androgenicznej urody.
Te ubrania są wyjątkowe, dodają Ci pazur i nie chcesz pozbywać się ich z szafy. Są wyjątkowe i zależy Ci, żeby je mieć niezależnie od panującej mody.
Są bezcenne.
Wystarczy spojrzeć na beżowy trencz z mocnymi ramionami z tegorocznej kolekcji H[&]M Studio na wiosnę-lato 2023. Po prostu nie chcesz nigdy się z nim rozstać.
Jest oversize’owy, ma piękne przeskalowane ramiona z pagonami i nietypowy krój. To jest rzecz na lata, którą będą po mnie nosić moje dzieci.
Koncept H[&]M Studio obchodzi w tym roku swoje 10. urodziny – napisał więc już swoją historię. Jaka jest Twoja ulubiona opowieść, którą przedstawiłaś za pomocą ubrań z tej kapsuły?
Kolekcja Studio na sezon jesień-zima 2023 jest bardzo bliska temu, co mi w duszy aktualnie gra. Cały lipiec spędziłam na planie Światowego Hitu “The Traitors” w bardzo mrocznych i tajemniczych okolicznościach – na zamku Mielmont w Belgii. Jako prowadząca – tego pełnego zwrotów akcji symbolicznego pojedynku dobra ze złem – byłam także swoją kostiumografką i żałuję, że wtedy nie znałam nowej kolekcji H[&]M Studio.
Dla mnie ta kolekcja kojarzy się z mrocznymi historiami kobiet kina noir lat 40. i 50. Bohaterki były femme fatale o tajemniczym spojrzeniu i życiorysie pełnym zagadek. Mam cały notes zapisków i pomysłów do tej kampanii.
Będę musiała je mocno zweryfikować, bo w kinie grozy fascynuje mnie nie tylko to, co budzi dreszcz emocji, ale także to, co się zdewaluowało na przestrzeni dziesięcioleci, jak np. efekty specjalne i sposób kręcenia. To może być fantastycznym punktem wyjścia do tej kampanii.
Czytaj także: 10 NASZYCH ULUBIONYCH RZECZY H[&]M Z KOLEKCJI FALL FASHION I H[&]M STUDIO A/W 23
Zdjęcie główne: Instagram @malwinawedzikowska