Jesienno-zimowa kolekcja Ani Kuczyńskiej – Glowing in the Dark 13/14 Światła Nocy – inspirowana jest nurtem nowej fali w kinie francuskim, muzyką punk i new wave. Muzami kolekcji są Brigitte Bardot, Alain Delon, Patti Smith i Robert Mapplethorpe – ich wyzwolona bezkompromisowość i swobodna elegancja.
Kolorami kolekcji są czerń – kolor nocy, granat – kolor nieba i czerwień – hołd dla filmu „Propaganda” Jean Luc Dodarda z Brigitte Bardot w roli głównej. Golfy, kimonowe rękawy, długości mini, midi i maxi, elastyczny jedwab, szyfon/welur, bawełny i błyszczące ortaliony tworzą nowoczesną, tajemniczą sylwetkę.
Niedawno wspólnie z projektantką, Anią Kuczyńską, przygotowaliśmy konkurs dla wszystkich miłośniczek minimalistycznego designu. Wystarczyło do 03.01.2014 r. do godz. 23:59 odpowiedzieć na pytanie : Która z powyżej wymienionych postaci (muz kolekcji Glowing in the Dark 13/14 Światła Nocy) jest Ci najbliższa i dlaczego? Było o co walczyć, bo do wygrania była sukienka UNKNOWN PLEASURES LONG z jesienno-zimowej kolekcji Ani Kuczyńskiej.
Mieliśmy spory problem z wyłonieniem zwycięzcy, gdyż Wasza kreatywność nie zna granic. Musieliśmy jednak wyłonić tylko jednego zwycięzcę. Sukienka UNKNOWN PLEASURES LONG wędruje do Anny M. z Tarnowskich Gór.
Oto zwycięska praca:
“To było dawno temu. Miałam kilkanaście lat i rodzice wysłali mnie na noc do babci, bo sami wyjeżdżali. Uwielbiałam rozmawiać z babcią i bywać u niej, ale w tym dniu miałam spotkać się z przyjaciółką, więc naburmuszona dotarłam do babcinego domu, niezadowolona, że rodzice pokrzyżowali mi plany.
Babcia od razu wyczuła mój nastrój i żeby złagodzić atmosferę zaproponowała, żebym wybrała sobie z biblioteczki nową książkę. Trzeba w tym momencie wspomnieć, że po dziadku i tacie odziedziczyłam miłość do książek. Pochłaniałam je w ogromnych ilościach. Kochałam czytać, zapominać o całym świecie i odpływać w wyobraźni w niesamowite miejsca.
Od razu przystałam na jej pomysł, bo biblioteczka mojego nieżyjącego już dziadka Feliksa była ogromna. Przeglądałam ją już milion razy, ale dziś milion pierwszy był wyjątkowy. Grzebałam na tylnych półkach, gdy nagle na podłogę wypadł notatnik. Gruby w brązowej skórzanej oprawie z tłoczonym znakiem orła na okładce. Wyglądał na zużyty i stary.
Podniosłam z ciekawością moje znalezisko. Otworzyłam i zaczęłam powoli przeglądać. Strona po stronie. Zapiski babci i dziadka o filmach. Nieznane mi były tytuły ”Cygan”, „Dwaj ludzie z miasta” czy „Człowiek pod presją” tym bardziej, że oprócz polskich nazw był i francuskie. W notatniku był opisy filmów, a także powklejane wycinki z gazet. Głównie czarno-białych, ale na końcu znalazłam też kolorowe. Na wszystkich przewijało się jedno nazwisko Alain Delon. Kojarzyłam nazwisko, ale nie widziałam nigdy filmu z tym aktorem.
I wtedy do pokoju z herbata i ciasteczkami weszła babcia. Zauważyłam w jej oczach najpierw zmieszanie, a potem radość.
Usiadła obok mnie i zaczęła opowiadać o swojej i dziadka fascynacji filmami z Alainem Delonem i francuskiej kinematografii. Wspominała swój pierwszy „wypad” do kina z dziadkiem właśnie na film Delona. Opisywali wspólnie obejrzane filmy, aby pamiętać zawsze ich treść i oceniać ich, jakość. Po wielu latach nawet zakupili odtwarzacz video i wypożyczali wszystkie dostępne filmy. Wycinki z gazet babcia sumienne wklejała do notatnika opatrzone datą i opisem. Następnie wyciągnęła z szuflady kasetę z filmem „Dziewczyna dla dwóch” i wspólnie spędziłyśmy „francuski wieczór”.
Babcia w spadku zostawiła mi wszystkie swoje książki, w tym notatnik, który mam po dziś dzień i dopisuje do niego kolejne filmy z Delonem, które ukazały się po śmierci babci.
Kiedy słyszę Alain Delon lub widzę chociażby francuski film zaraz przypomina mi się ten dzień i babcia, która z ogromną radością w oczach opowiadała o nim.
Alain Delon zawsze będzie przypominał mi babcię, a babcia Alaina Delon i pierogi z truskawkami – oczywiście !”
Gratulujemy!
Nagroda w konkursie: sukienka UNKNOWN PLEASURES LONG z jesienno-zimowej kolekcji Ani Kuczyńskiej