Anna Bloda to fotografka, która po prostu lubi ludzi, relacje, emocje, ciało, kolory – polane, jak sama mówi, tu i ówdzie lukrem kiczu. Kicz wydaje jej się niezwykle taki ludzki, a w dzisiejszych czasach święci triumfy. Pokazanie człowieka w jego naturalnej postaci, jego wewnętrzną prawdę – to cel, który przyświeca twórczości Ani.
Jej fotografie często oscylują wokół erotyki, specyficznego przedstawienia nagości. Tak jest też w przypadku sesji z rudowłosą modelką Marzeną Pokrzywińską. Niepokorne fotografie z rockowymi stylizacjami Sary Łątkowskiej wzbudzają sporo emocji. Fotografkę fascynują kobiety o interesującym wnętrzu, kryjące w sobie tajemnicę, niewinność. Sama mówi, że piękne ciało w połączeniu ze szlachetną mentalnością to to, co inspiruje ją najbardziej.
Co sądzicie o sesji Anny Blody i Marzeny Pokrzywińskiej? Zachęcamy też do lektury wywiadu na łamach naszego portalu.