Dzisiaj bierzemy pod lupę twórczość projektanta Eliego Saaba i jego ostatnią kolekcję haute couture na sezon jesień zima 2015/2016. Pisaliśmy ostatnio, że dom mody Valentino jest bardzo konsekwentny w kreowaniu wizerunku marki (więcej tutaj!), ale laur pierwszeństwa przyznajemy w tej kategorii zdecydowanie libańskiemu kreatorowi, który przez lata niezmiennie jest wierny swojej stylistyce.
W nowej kolekcji ponownie główną rolę gra ultrakobieca, wytworna sylwetka, która najlepiej sprawdzi się na oscarowym czerwonym dywanie, ale również w królewskim pałacu i na ślubnym kobiercu. Romantyzm, subtelność, elegancja – tymi cechami charakteryzuje się marka Elie Saab, a pokaz wysokiego krawiectwa jeszcze mocniej uwypukla te wartości. Tym razem obok sprawdzonych koronek, pojawiają się seksowne przezroczystości, a warstwowe suknie ozdobione są koralikami, cekinami i aplikacjami. Mimo nagromadzenia materiałów i detali, pozostaje wrażenie delikatności i zwiewności. Obok gładkich, jednobarwnych kreacji, pojawiają się kwiatowe motywy i ornamenty. Paleta kolorystyczna jest niezwykle szeroka – od czerni i granatów, przez złocienie i ecru, aż po bordo i szmaragdy. Ważnym dopełnieniem stylizacji są oczywiście dodatki – Saab postawił na diademy i opaski, pokaźne kolczyki i bransolety oraz kopertówki.
Idealnym kontrastem dla projektów okazała się ścieżka dźwiękowa z pokazu – dyrektor kreatywny przekornie wybrał utwór Nirvany „Come As You Are”. Kto powiedział, że księżniczka na co dzień nie może być fanką grunge`u? Lubimy!