Street art to dziedzina sztuki o wielu definicjach. Dla niektórych jest równoznaczna z wandalizmem i niepotrzebnym graffiti, dla innych wolność w wyrażaniu siebie na innych płaszczyznach niż płótno. Wielkoformatowe murale różnią się od tych, które tworzy m.in. Banksy. Ich lokalizacja jest dokładnie przemyślana, a sam rysunek powstaje na zlecenie właściciela budynku lub miasta, oczywiście za zgodą konserwatorów budynku. Murale przyciągają turystów i cieszą oko pobliskich mieszkańców – to wystarczający dowód na to, że sztuka jest potrzebna nie tylko w galeriach, ale również w przestrzeni publicznej.
Łódź i jej słynne murale
Największe skupisko murali odnajdziemy w Łodzi. Ich autorzy to nie tylko polscy artyści – ściany kamienic ozdabiali znani w środowisku street artowym Inti, Remed czy Eduardo Kobra. Według łódzkiego przewodnika, jeden z pierwszych współczesnych murali w Łodzi został namalowany w 2001 roku. „Zbrodni” na kamienicy przy Piotrkowskiej 152 dokonała grupa artystyczna Design Futura, a jej mural ze względu na wielkość został wpisany do księgi rekordów Guinessa. Przedstawia m.in. łódkę oraz kluczowe punkty turystyczne miasta jak Plac Wolności czy miejski Ratusz.
Kolejnym łódzkim muralem jest „Rubinstein”, znajdujący się na ścianie budynku przy ulicy Sienkiewicza 18. Został stworzony w 2014 roku przez wcześniej wspomnianego Eduarda Cobrę. Nie bez powodu jest zlokalizowany na przeciwko Filharmonii Łódzkiej – to hołd dla znanego pianisty Artura Rubinsteina, brata Heleny Rubinstein.
Ewenementem na skale światową jest także mural 3D, znajdujący się na ścianie kamienicy przy Wólczańskiej. Bliżej mu do określenia „instalacja” – składa się z 1300 metalowych prętów or różnej długości, których rozmieszczenie odkrywa napis „CISZA”. Autorem pracy jest Łukasz Berger z Wrocławia.
Poznańska poezja na ścianach kamienic
Przenosimy się do Poznania, gdzie street art ma się niemal tak dobrze jak w Łodzi. Wśród wspaniałych prac odnajdziemy m.in. mural przedstawiający Małego Księcia czy przepiękną „Opowieść śródecką z trębaczem na dachu i kotem w tle”. Domeną Poznania jest również poezja – przechadzając się po ulicach miasta przeczytamy wierze m.in. Wisławy Szymborskiej czy Zbigniewa Herberta.
Strażnik Czasu w Częstochowie
Mural “Strażnik Czasu” w Częstochowie to jeden z najciekawszych pomysłów na promocję własnego biznesu. Został stworzony w 2018 roku przez artystę Tomasza Sętkowskiego (autora muralu „Wieża Babel”) na życzenie zegarmistrza Stefana Rybickiego. Należy do największych murali na świecie – ma 100 metrów długości i 12 metrów wysokości. Przedstawia tytułowego strażnika czasu, który przez wbudowany w ścianie zegar wskazuje pobliskim mieszkańcom godzinę.
Pola Negri na ścianie budynku w Sosnowcu
Portret Poli Negri jest mniej monumentalny w skali, niż wcześniej wymienione murale, jednak robi tak samo duże wrażenie. Znajduje się na ścianie kamienicy przy ulicy Kołłątaja 5, na przeciwko której niegdyś mieszkała słynna polska aktorka. Malowidło Pawła Witkowskiego i Łukasza Rudeckiego jest odwzorowaniem portretu kobiety sprzed 1930 roku, namalowanego przez Tadeusza Stykę.
Wrocławski street art w dzielnicy Nadodrze
Korolowe podwórko to obowiązkowy punkt wycieczki do Wrocławia. Skupisko murali znajduje się przy ulicy Roosevelta – to tam w 2014 roku mieszkańcy Wrocławia postanowili odmienić wygląd starych i zniszczonych kamienic. Projekt poprowadził malarz Mariusz Mikołajek. Część z przedstawionych obrazów odnosi się do osiedlowego życia. Inne nawiązują do osób znanych w świecie sztuki czy wrocławskim legendom. Nie brakuje tam także malowideł czworonogów z osiedla – tych, które wciąż spacerują ulicami miasta oraz tych, które już odeszły.
Street art w Warszawie
Najwięcej murali w Warszawie zobaczymy podczas spaceru po Pradze. Malowideł ściennych nie brakuje także w Śródmieściu, na Żoliborzu czy na Mokotowie. Najpopularniejsze warszawskie murale to m.in. Człowieczy Los grupy artystycznej Twożywo (ul. Radzymińska 150), Mechaniczny Centaur włoskiego artysty Pixela Pancho (ul. Dolna 37), Niedźwiedzie Brunatne muralisty Roa (ul. Nowy Świat 22) czy Zamek artysty Phlegm (ul. Mińska 12) i Kobieta z Pomarańczą grupy Cyrcle (ul. Widok)
Zdjęcie główne: Instagram @murale_warszawa