Ewę, w blogosferze bardziej znaną jako Harel, bystrą obserwatorkę mody, spotkaliśmy w samym sercu wiosennej Warszawy. W długim płaszczu od Ani Kuczyńskiej i klasycznych mokasynach wybrała się na spacer ze swoją ulubienicą Łatką. Musieliśmy oczywiście uwiecznić obie panie.
Harel to zwolenniczka stylizacji dla, jak sama mówi, „leniwców”. Najczęściej wybiera wąskie, obcisłe jeansy i przekornie łączy je z przydużym swetrem czy topem. Nie pogardzi też sukienką uszytą z dobrego materiału (kiepska jakość nie ma szans w szafie Ewy). Gdzie najczęściej wobec tego szaleje na zakupach? W internetowych sklepach vintage i butikach polskich projektantów (Justyna Chrabelska, Mozcau by Justin czy Ania Kuczyńska to tylko niektóre ulubione marki). Niedługo będzie też stałą bywalczynią pierwszego w Polsce sklepu COS, którego minimalistyczna estetyka podbiła już dawno serce Harel.
fot. Jakub Pleśniarski/ LAMODE.INFO/ Ewa, czyli bloggerka Harel
Inspiruje ją w zasadzie wszystko, ludzie, którymi się otacza, magazyny (głównie brytyjskie Vogue i Elle) i filmy w estetyce lat 50-tych. „Utalentowany pan Ripley” i „Droga do szczęścia” (zwłaszcza kreacja Kate Winslet) zawsze robią na niej niezapomniane wrażenie.
Zajrzyjcie na blog (harel.blox.pl) naszej dzisiejszej bohaterki mody ulicznej.