Jennifer Lopez od lat zachwyca swoją cerą z naturalnym glow. Co robi 53-letnia aktorka i piosenkarka, żeby nawilżyć skórę? Oto jej beauty sekret.
Latynoska gwiazda kina i muzyki udowadnia, że wiek to tylko liczba i nieustannie inspiruje kobiety na całym świecie. J.Lo żyje po swojemu: gra w filmach, gościnnie występuje na wybiegu, regularnie wydaje nowe piosenki. W zeszłym roku wyszła za mąż z Bena Afflecka, który jest jej miłością sprzed lat. Uwielbia zmysłowe kreacje, śmiało eksperymentuje z makijażem, a jej rutyna pielęgnacyjna nazywana jest “legendarną”.
To ostatnie zagadnienie zresztą zawsze budzi emocje, bo Lopez wygląda fenomenalnie. Jej skóra jest zawsze w świetnej kondycji, doskonale nawilżona i równomiernie rozświetlona. Jak gwieździe udaje się osiągnąć taki efekt?
Okazuje się, że Jennifer Lopez bardzo autorsko podchodzi do tematu pielęgnacji. Artystka najpierw wsmarowuje serum do twarzy, a następnie przechodzi do niestandardowej aplikacji kremu. Robi to punktowo, nakładając na czoło, policzki i linię żuchwy niewielkie kropki produktu, których nie wklepuje jednak od razu w skórę. Zanim to nastąpi, dokładnie w ten sam sposób dodaje jeszcze krem pod oczy i między brwi, a także… bronzer i rozświetlacz. Dopiero wtedy gwiazda blenduje ze sobą kosmetyki i wklepuje je w skórę.
W taki właśnie sposób J.Lo osiąga swój słynny glow i konturuje twarz, by podkreślić swoją urodę. Zaskakującym trickiem pielęgnacyjnym podzieliła się na swoim Instagramie (prezentując jednocześnie produkty J.Lo Beauty), gdzie pod swoim Reelsem zdobyła już prawie milion polubień. Możecie zobaczyć go poniżej:
Zdjęcie główne: instagram.com/jlo