Szwedzka marka COS to siostra niezwykle popularnej sieciówki H[&]M. W COS znajdziemy jednak projekty lepszej jakości i odpowiednio do niej, droższe. Można powiedzieć, że ceny w COS zaczynają się w miejscu, w którym kończą się te w H[&]M. Założenie i strategie marketingowe są jednak takie same.
Pierwszy flagowy sklep COS powstał w brytyjskiej stolicy mody, Londynie, w 2007 roku. Od tego czasu brand otworzył już butiki m.in w Niemczech, Francji, Hiszpanii i Danii. Kolekcje design’erów COS skupiają się na reinterpretacji trendów i wyrafinowanej klasyce. W każdej znajdziemy kilka must have’ów które posłużą nam przez lata, bo długo nie wyjdą z mody. Są to m.in. torby listonoszki, klasyczne trencze czy czółenka na obcasie w stonowanych kolorach, bo COS nie szafuje barwą. Wchodząc do sklepu marki znajdziemy się w królestwie szarości, granatu i bieli. Projektanci COS lubią też zabawę tradycyjną formą, na własny, unikalny sposób interpretują na przykład klasyczną marynarkę i “małą czarną”.
fot. materiały prasowe/witryna COS w Kopenhadze
Ogromną wagę przykłada się w siostrzanej marce COS do produkcji i jakości projektów, wszystko wedle zasady slow fashion. Większość tworzona jest przez niezależne fabryki w Europie, 40% na rynku azjatyckim. Ma to realne przełożenie na wygląd ubrań i akcesoriów. Nic się nie strzępi, nie pruje, a tkaniny są naprawdę dobrej jakości. Asortyment znajdzie tu każdy, niezależnie od płci i wieku, marka ma bowiem w ofercie wiodącą linię damską, nieco skromniejszą linię męską, a od 2009 roku również kolekcję dziecięcą. Plusem jest także częstotliwość pojawiania się na sklepowych półkach nowego towaru.
fot. materiały prasowe/wnętrze sklepu COS
W Polsce już możemy się cieszyć projektami COS. Butik znajduje się przy ulicy Mysiej w Warszawie.