Są efektowne nie tylko estetycznie, ale także zapachowo, bo czego nie dotknie się Marc Jacobs zamienia to w przysłowiowe złoto. Tuż obok linii odzieżowej także jego perfumy na całym świecie cieszą się niesłabnącą popularnością. Efekciarskie i niezwykle kreatywne opakowania to ich znak rozpoznawczy, a niedawno do jego zapachowej rodziny dołączyła kolejna propozycja, która podobnie jak poprzedniczki dostępna jest już w Polsce.
W odpowiedzi na swój zapach DOT, dedykowany groszkom, projektant stworzył jego miodową wersję. Poprzedniczka w całości zgodna była z filozofią Jacobsa – od bazowego owocu borówki, aż do liter D i O – wszystko miało zaokrąglone kształty! Dlatego ten owocowy i świeży zapach ukryty został w uroczej, kulistej buteleczce łączącej w sobie motyla i biedronkę, która teraz z koloru czerwonego przyoblekła się w złoto-żółte odcienie, a obok kropek ozdobiona została paskami. Tym samym przypomina pękatą pszczółkę! Poznajcie Honey (ang. miód), najmłodszą siostrę w zapachowej rodzinie Jacobsa!
To bardzo ciepły zapach na bazie miodu i wanilii, uzupełniony w sercu słodkim kwiatem pomarańczy, nektarem z wiciokrzewu i brzoskwini. Kompozycja powstała przy udziale samego projektanta oraz przy współpracy z Annie Buzantian i Ann Gottlieb, którzy w nucie głowy umieścili także świeżą, zieloną gruszkę oraz soczystą mandarynkę.
Jest równie przyjemny jak herbata z miodem osładzająca szarugę za oknem w jesienne wieczory!