Spośród wielu polskich projektantów na Targi Vision w Kopenhadze, które odbędą się od 8 do 11 sierpnia, zaproszono właśnie jego. Podczas gdy inni mają wakacje on równolegle pracuje nad trzema projektami. Kolekcja składająca się ze 150 elementów i trzy dni by przekonać Skandynawię do polskiej mody. Łukasz Jemioł znalazł dla nas chwilę za kulisami sesji do katalogu, który zaprezentuje w Danii, by opowiedzieć nam o swoim nowym wyzwaniu.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z Kopenhagą?
Zostałem zaproszony na Targi Vision tuż po prezentacji kolekcji Basic podczas ostatniego Fashion Week’a w Łodzi. To dla mnie ogromne wyróżnienie i możliwość wejścia na tamten rynek. Pokażemy tam kolekcję wiosna lato 2014 złożoną z linii Basic oraz Premium, uzupełnioną wieloma nowymi projektami.
Co nowego zaprezentujesz?
Głównie rozwinąłem to, co już powstało mając na uwadze oczekiwania tamtejszego rynku. Wiadomo, że linia musi być w jakiś sposób do niego dopasowana, ale nie może odbiegać od estetyki danej marki. Nowością są przede wszystkim białe pospruwane plecionki, które znamy już w kolorach limonki czy niebieskiego. Jest ich bardzo dużo. Wymieszane są z jeansem, tencelem, bawełną, jedwabiem. Wykorzystałem też dużo surowych tkanin, bardzo ekskluzywnych, ale pokazałem je w taki bardzo naturalny sposób. Ja to lubię i lubią to Skandynawowie, więc trzymam kciuki.
Targi mody to duże przedsięwzięcie dla marki.
Zdecydowanie tak. Wymagają solidnego przygotowania i trzeba się naprawdę zmobilizować żeby uwierzyli w polską modę. Po pierwsze muszą cię zaprosić na to wydarzenie, a po drugie musisz sprostać wielu wymogom. Przygotować się chociażby pod względem technicznym do targów. Stworzenie lookbooka handlowego do którego zdjęcia robi właśnie Maria Eriksson, to ogromne przedsięwzięcie przy współpracy wielu osób. Robimy też packshoty wszystkich rzeczy, a jest ich aż 150 sztuk w tej kolekcji. Cztery gigantyczne segmenty podzielone na części kolorystyczne. Wszystko z podpisami w różnych językach. Powstaje z tego ogromna 100-stronnicowa książka na dany sezon.
Duże nadzieje wiążesz z tamtym rynkiem?
Bardzo duże! Pokazanie się na zachodnich targach jest ogromnym przedsięwzięciem i szansą. Po pierwsze pokazanie gigantycznej kolekcji. Po drugie bardzo dobrze przygotowanego lookbooka – specjalnego katalogu handlowego. Po trzecie zrobienie tam stoiska w duchu marki, które tworzymy niestacjonarnie, na odległość. Po czwarte musi pojechać ze mną ogromna ekipa, więc pod każdym względem – finansowym czy logistycznym jest to ogromne przedsięwzięcie. Prawie jak pokaz i w dodatku organizowany na odległość (śmiech)
Wszyscy na wakacjach, a Ty pracujesz w najlepsze.
Dokładnie, szczególnie, że niebawem pokazuję projekt stworzony przy współpracy z Warner Bros’em w Polsce. Pracuję, więc obecnie trzytorowo – tworzę ten wspomniany już projekt, nową kolekcję Basic oraz nowy pokaz wiosna lato 2014, który odbędzie się w listopadzie. Dużo się dzieje. Wakacje mam rzeczywiście bardzo pracowite w tym roku. I jeśli wejdziemy na tamten rynek to Targi Vision zawsze będą odbywać się w sierpniu i być może będę na nich stałym bywalcem.
Bardzo bym chciał żeby Skandynawia – rynek, który jest bardzo chłonny i lubi nowe marki, nosiła Jemioła, a tutaj mamy absolutnie realną szansę zaistnienia.
Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!