Genialna Isabel Marant z jednej strony jest na wskroś Francuzką (co zresztą bardzo widać zarówno w jej projektach, jak osobistym stylu), z drugiej zaś z niesłabnącą fascynacją przygląda się amerykańskiej pop kulturze, wprawnie „tłumacząc” ją na europejską modę.
Kolekcja na nadchodzący sezon wiosna lato 2013 zainspirowana jest dwiema wakacyjnymi lokalizacjami Amerykanów – Las Vegas oraz Hawajami. Zobaczymy tu więc typowo hawajskie wzory, krótkie spodenki, post-hipisowskie koszule ze sznurowanymi na rzemyki dekoltem, ale zarazem – białe dzwony z ozdobnym printem na mankiecie i kowbojskie mini spódniczki. Pojawiło się też sporo kostiumów jednoczęściowych, a wyróżniającym się detalem było asymetryczne ramiączko, pojawiające się w topach i sukienkach. Pachnie kiczem…? A jednak – Marant z wrodzonym francuskim smakiem potrafi stworzyć z (nieraz wyśmiewanych) tych ubrań styl, o którym przez cały następny sezon marzą dziewczyny na całym świecie.
Być może to jest klucz do sukcesu francuskiej projektantki – jej kolekcje są na wskroś młodzieńcze, ale nie infantylne, sportowe, kolorowe i niezobowiązujące a jednocześnie szykowne – a my wciąż zadajemy sobie pytanie, jak ona to robi? Tajemnicę Isabel Marant zna chyba tylko ona sama – nam zaś pozostaje z niecierpliwością wyglądać następnych kolekcji.