Ostatnio jest o niej głośno nie tylko za sprawą najnowszych kampanii z jej udziałem, ale przede wszystkim z powodu skandalu, w jakim bierze udział. Niedawno paparazzi przyłapali Carę Delevingne z woreczkiem wypełnionym białym proszkiem, przez co posypała się lawina oskarżeń o zażywanie narkotyków i uzależnienie. Sprawa zaszła na tyle daleko, że modelka straciła kontrakt zawarty z H[&]M. Miała zostać twarzą linii Divided.
Kolejny projekt Brytyjki niestety nie pomoże w wyciszeniu sprawy. Modelka otrzymała rolę w dramacie „Kids in Love”, który będzie opowiadać o życiu młodych i bogatych londyńczyków, którzy lubią mocne imprezy i narkotyki. Szalony tryb życia i ciągła zabawa – takich skojarzeń ze swoją osobą powinna teraz unikać Delevingne. Niewykluczone, że podzieli los Kate Moss, która przez zamieszanie z narkotykami straciła w pewnym momencie swojej kariery wiele kontraktów.
Obraz wyreżyseruje jej przyjaciel, którego ojciec jest właścicielem studia odpowiedzialnego za realizację produkcji. Początek zdjęć już we wrześniu. Wtedy także ruszają Fashion Weeki i dla branży mody jest to jeden z najbardziej pracowitych okresów. Pytanie, więc jak Brytyjka połączy karierę modelki z filmową przygodą. Jedno jest pewne – już samo nazwisko modelki zapewne przyciągnie widzów do kin.
Delevingne zadebiutowała na ekranie niewielką rolą w Annie Kareninie, ta najnowsza ma być jej pierwszym znaczącym występem. W wywiadach Brytyjka wielokrotnie podkreślała, że być może zwiąże się na jakiś czas z aktorstwem idąc w ślady innych koleżanek po fachu.
Wszystko wskazuje na to, że jedna z najbardziej rozchwytywanych modelek w branży może być jeszcze bardziej zapracowana.