W blogosferze strona Alicji Kowalskiej jest zjawiskiem stosunkowo nowym, bowiem działa dopiero od maja, ale sama autorka, dziennikarka i stylistka, pracuje w branży mody znacznie dłużej. Zaczynała jako stylistka w miesięczniku Pani już w latach 90-tych, potem przyszedł czas na magazyny Viva! i kultowy Viva Moda, który Alicja stworzyła od podstaw wspólnie z Filipem Niedenthalem. W Londynie asystowała przy sesjach zdjęciowych do iD, Vogue Italia i Another Magazine, obecnie jest nową szefową działu mody w Elle Polska. Na swoim blogu pisze o polskim świecie mody, przepytuje projektantów i dzieli się osobistymi wrażeniami. Zapraszamy na blogowy mini wywiad z Alicją Kowalską.
Co Cię inspiruje? Czy masz ulubionych projektantów, bloggerów?
Najbardziej bliscy są mi belgijscy projektanci: Dries van Noten i Ann Demeulemeester. Mogłabym zmieszać ich kolekcje ze sobą i nosić bez przerwy. To prywatnie. Zawodowo inspiruje mnie wszystko. Wiem, że brzmi to banalnie, ale tak jest. Staram się też poznawać bliżej ludzi sporo ode mnie młodszych. Są niezwykle kreatywni. Ich zapał, wyobraźnia i otwartość są źródłem wielu moich pomysłów. Dzięki nim czuję, że nie starzeję się mentalnie, nie zamykam w ramach dotychczasowych przekonań i przyzwyczajeń.
Skąd pomysł na założenie bloga?
Ponieważ od lat redaguję modę w najbardziej prestiżowych polskich miesięcznikach, polski świat mody znam od podszewki. Na pokazach siedzę w pierwszym rzędzie i mogę zdać relację z pierwszej ręki. Blog w założeniu jest dziennikarski. Nie pokazuję siebie i własnych stylizacji, opisuję świat mody, do którego mam dostęp. Komentuję go. Dzielę się wrażeniami i przemyśleniami. Publikuję nagrane przeze mnie video z pokazów, z sali dla VIP’ów na pokazie Wolińskiego, z krótkiej rozmowy z Maćkiem Zieniem, z nastrojowej prezentacji kolekcji Ani Kuczyńskiej. Żartuję, że mogę brać udział w konkursie na najgorsze video ever – tymczasem Ania publikuje je na swojej stronie i poleca jako odzwierciedlenie ducha kolekcji. Blog daje mi dużo satysfakcji. Pozwala pisać o wszystkim, co nie mieści się na stronach redagowanych przeze mnie w magazynie. O wszystkim, czym chcę się podzielić z czytelnikami, a formuła tytułu, w którym pracuję mi na to nie pozwala. Blog daje wolność. Sama decyduję o tym, co jest na nim napisane – w redakcjach liczy się zdanie zespołu. Blog wreszcie daje mi odzew. Możliwość poznania opinii czytelników. To nie do przecenienia. Z ciekawością śledzę, co budzi zainteresowanie.
Twoim absolutnym must have w garderobie są…
Nie ma czegoś takiego jak must have. Moda jest demokratyczna.
Jak powinna wyglądać idealna stylizacja?
Taka, która się podoba swojemu właścicielowi. Czyli jeśli ten, kto się ubrał, jest szczęśliwy i się sobie podoba – stylizacja jest idealna.
Co poradziłabyś początkującym bloggerom i młodym adeptom sztuki dziennikarskiej?
Być sobą. Nie naśladować. Pisać z serducha.
Zajrzyjcie koniecznie na blog Alicji Kowalskiej!