Jeśli chodzi o luksusowe marki, trudno o lepsze wizerunkowe posunięcie, niż związanie się z ikoną. Jednym z dobrych przykładów tego typu udanych kooperacji jest Dior. Francuski dom mody jak dotychczas na swoje ambasadorki namaścił takie gwiazdy jak Jennifer Lawrence, Marion Cotillard czy Natalie Portman.
Kilka dni temu świat obiegła infomacja o tym, kto jest kolejną jego muzą. Pretekstem do nawiązania współpracy z Bellą Hadid było wprowadzenie na rynek nowości w postaci tuszu do rzęs Pump [&] Volume, a uroczysta premiera produktu miała miejsce podczas backstage’u piątkowego pokazu w ramach Paris Fashion Week.
Dla topmodelki (najlepsze jej sesje obejrzyjcie tutaj) nie jest to pierwsza współpraca z paryskim domem mody. W ubiegłym roku Hadid wzieła udział w serii makijażowych tutoriali (szczegóły tutaj), z której pierwszy, otwierający cykl, nakręcony został na backstage’u pokazu Dior Cruise 2017.
Czy Hadid sprawdziła się w roli Dior Girl nie ma wątpliwości; współpraca z nią musiała okazać się dla marki na tyle satysfakcjonująca, że zdecydowano się ją kontynuować.
Sama zainteresowana wypowiada się na temat swojej nowej roli z ogromnym entuzjazmem zdradzając, że jest ona spełnieniem jej dziecięcych marzeń.