Audrey Hepburn przyszła na świat 4 maja 1929 roku. Ikona mody, kultury popularnej i jedna z najbardziej cenionych gwiazd „złotej ery Hollywood” lat 50. i 60. American Film Institute umieścił jej nazwisko na 3. miejscu w opublikowanym przez siebie rankingu „największych aktorek wszechczasów”. Z okazji 89. rocznicy urodzin Audrey prezentujemy Wam jej złote myśli.
AUDREY HEPBURN: O PIĘKNIE
„Żeby mieć piękne oczy, szukaj dobra w oczach innych. Żeby mieć piękne usta, wymawiaj tylko piękne słowa. I by zachować równowagę, idź naprzód w pewności, że nigdy nie jesteś sam”.
AUDREY HEPBURN: O STYLU
„Po co się zmieniać? Każdy ma swój własny styl. Kiedy go już znajdziesz, lepiej go nie zgub”.
POLECAMY: PONADCZASOWY STYL AUDREY HEPBURN
AUDREY HEPBURN: O ORYGINALNOŚCI
„Lepiej, żebyś był tym jedynym w swetrze pośród garniturów niż jedynym w garniturze wśród koszul i swetrów”.
AUDREY HEPBURN: O BYCIU IKONĄ STYLU
„Nigdy nie myślałam o sobie jako o ikonie. To co jest w umysłach innych ludzi, nie jest w moim. Ja po prostu wykonuję swoją pracę”.
AUDREY HEPBURN: O KOBIECOŚCI
„Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze lub sposobie układania włosów. Piękno kobiety musi być widoczne w oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca – miejsca gdzie mieszka miłość”.
AUDREY HEPBURN: O POTĘDZE MAKIJAŻU (W ŚNIADANIU U TIFFANY’EGO)
„Dziewczyna nie może czytać takich rzeczy bez szminki”.
AUDREY HEPBURN: O SKROMNOŚCI (W ŚNIADANIU U TIFFANY’EGO)
„Noszenie brylantów przed czterdziestką jest wulgarne, a nawet potem trzeba z nimi uważać. Jedynie na starszych paniach wyglądają naprawdę dobrze. Taka Maria Ouspenska – tylko zmarszczki i kości, siwe włosy i brylanty. Też chciałabym kiedyś ją przypominać.”