O negatywnych konsekwencjach częstego spożywania alkoholu nie trzeba już mówić. Zaskakuje jednak wpływ napojów wyskokowych również na stan skóry – okazuje się, że nadmiar procentów może nieść za sobą dramatyczne konsekwencje dla wyglądu.
Jak picie alkoholu odbija się na skórze i dlaczego warto zminimalizować swoją konsumpcję procentów?
Sprawdź: BELLA HADID ŚWIĘTUJE 10. MIESIĄC TRZEŹWOŚCI
Czy alkohol wysusza skórę?
Napoje alkoholowe powodują gwałtowne odwodnienie – to zresztą jest jedną z przyczyn nieprzyjemnego kaca na drugi dzień po imprezie. To działanie odbija się jednak także na skórze. Nawet jednorazowa sesja z kieliszkiem sprawia, że na następny dzień cera jest wyraźnie poszarzała i odwodniona – nie wygląda młodzieńczo i świeżo.
Konsekwencje te tylko jeszcze się pogłębiają z czasem. I tak, częsta konsumpcja procentów owocuje po latach przyspieszonym starzeniem się skóry, jej niezdrowym kolorytem i zwiększoną liczbą zmarszczek mimicznych oraz zmarszczek na delikatnym obszarze szyi i dekoltu, będących efektem właśnie permanentnego odwodnienia organizmu i skóry.
Alkohol powoduje odwodnienie, ale równocześnie wykazuje efekt diuretyczny. To w konsekwencji może powodować wypłukiwanie witamin i minerałów z ciała – szczególnie niekorzystna może być utrata witaminy A, która przekłada się na zdrowy wygląd skóry.
Czerwona skóra od alkoholu? To nie tylko zwykłe rumieńce
Lekko zaróżowiona skóra po kilku kieliszkach wina? To normalna reakcja dla organizmu, jednak jest ona znacznie poważniejsza dla skóry niż może się to wydawać.
Alkohol powoduje stan zapalny tkanek skóry, a to wywołuje reakcję histaminową – jak w przypadku uczulenia skórnego, np. na jakiś kosmetyk. To objawia się właśnie zaczerwienionymi policzkami. Jednak regularny stan zapalny skóry może w końcu stać się permanentny. Co więcej, alkohol może powodować pękanie naczynek krwionośnych na twarzy u osób o cerze naczynkowej. Lata nadużywania alkoholu objawiają się czerwonymi żyłkami na cerze, szczególnie we wrażliwych obszarach i nieustannym rumieńcem.
Zaczerwienienie może także wystąpić na białkach oczu – zaczerwienione, suche i piekące oczy to inny przykład negatywnego wpływu alkoholu na wygląd.
Alkohol a trądzik. Czy alkohol pogarsza stan skóry?
Alkohol to zdecydowanie kiepskie towarzystwo dla osób cierpiących na trądzik różowaty, ale także na atopię i nadwrażliwą cerę. Procenty trafiające do organizmu powodują chwilowy stan zapalny skóry.
To ma jednak przykre konsekwencje dla problematycznej cery – wszystkie zaczerwienienia, niedoskonałości, alergie i egzemy natychmiast się pogarszają i powiększają.
Alkohol a wygląd. Co można zrobić, żeby zminimalizować negatywny wpływ?
Alkohol ma szczególnie negatywny wpływ na organizm dojrzały – młoda osoba w wieku 20 lat jest w stanie pozbyć się efektu upojenia w ciągu nawet 3 godzin. Natomiast już w przypadku osób po 40., alkohol krąży po organizmie przez nawet 33 godziny po konsumpcji, a przez ten czas powoduje odwodnienie i inne efekty uboczne.
Nie ma nic złego w okazjonalnej lampce wina, ale z wiekiem częstotliwość spożywania napojów z procentami powinna się zmniejszać. I tak, by uniknąć negatywnego wpływu alkoholu na stan i wygląd skóry, zredukuj spożywanie do jednego, maksymalnie dwóch raz w tygodniu.
Ponadto znaczenie ma także rodzaj wybieranego alkoholu. Różne trunki niejednakowo wpływają na organizm i skórę. Ogólna zasada brzmi: im czystszy alkohol, tym szybsze jego trawienie i przepływanie przez organizm. W tej kategorii może znaleźć się np. tequlia, martini lub gin. To w efekcie minimalizuje negatywny wpływ na skórę – alkohol ma zwyczajnie mniej czasu na niekorzystne oddziaływanie.
Finalnie, na każdą lampkę wina przewidź szklankę czystej wody. Wszystko to ma na celu zminimalizowanie efektu odwodnienia ciała przez spożywanie alkoholu. To równocześnie pomoże także szybciej wypłukać procenty z organizmu, dzięki efektowi diuretycznemu.
Zdjęcie główne: Instagram @hannaschonberg