Trendy urodowe zmieniają się znacznie spokojniej, niż te modowe. I choć co sezon na prowadzenie wychodzi nieco inny typ makijażu, a w drogeriach nowości kosmetyczne przybywają z prędkością światła, na sklepowych półkach wciąż można znaleźć produkty, po które milenialsi dwie dekady temu sięgali z dużym entuzjazmem. O czym konkretnie mowa? Przypominamy dziś 7 kultowych kolorowych kosmetyków, które prawdopodobnie znajdowały się w twojej kosmetyczce 20 lat temu.
Z tekstu dowiesz się:
- Jakie kosmetyki kolorowe były popularne wśród milenialsów 20 lat temu?
- Dlaczego krem BB był wyborem wielu młodych osób na początku lat 00.?
- Jakie cechy sprawiły, że tusz Maybelline Great Lash stał się kultowy?
- Co wyróżniało palety cieni Urban Decay na tle innych marek?
- Jakie znaczenie miała paleta Naked dla trendu „make-up no make-up”?
- Dlaczego okrągły róż Bourjois zapisał się w historii makijażu?
- Jakie dodatkowe funkcje pełnił róż od Bourjois poza tradycyjnym zastosowaniem?
- Czym były brązujące kulki Avon i jak je stosowano w czasach przed konturowaniem?
- Jakie usta były modne w latach 00.?
- Dlaczego błyszczyk L’Oréal Glam Shine był obiektem pożądania?
7 kolorowych kosmetyków, które dwie dekady temu kochali milenialsi
Dwadzieścia lat temu milenialsi zaczynali eksperymentować z makijażem. I choć kolorowe kosmetyki nie były wówczas tak łatwo dostępne, na początku lat 00. w kosmetyczkach królowało tych 7 produktów. Maskara od Maybelline, krem BB od Garnier czy perłowa pomadka Nivea były absolutnymi must-have’ami.
7 zapachów, które dwie dekady temu kochali milenialsi
Tusz do rzęs Maybelline Great Lash do dziś ceniony jest przez ekspertów
Jednym z pierwszych kosmetyków, który w latach 00. trafiał do kosmetyczki był czarny tusz do rzęs. Obiektem pożądania stała się wówczas maskara Maybelline Great Lash. Produkt ten pogrubia i wydłuża oraz nadaje intensywnie czarny odcień. Co ważne, kosmetyk nie skleja rzęs i nie zostawia grudek. A gdyby tego było mało jest hipoalegiczny i prosty w aplikacji. Poza tym… wciąż można go dostać i dostrzec w kosmetyczkach wizażystów.

Tusz do rzęs Maybelline Great Lash – 18,90 PLN
Paletki Urban Decay to od lat sprzedażowy hit
Palety cieni Urban Decay przez lata były jednym z najlepiej sprzedających się tego typu produktów na świecie. Kosmetyk powstał pod koniec lat 90., ale ogromną popularność zdobył dopiero w latach 00. Paletki tej marki zyskały status kultowych, zwłaszcza wśród milenialsów, którzy makijażu uczyli się wraz z pierwszymi tutorialami na YouTubie. Pierwsze paletki były metaliczne. Z czasem brand stworzył wersję Naked, która zdefiniowała „make-up no make-up”. Sukces oryginalnej Naked zrodził całą linię (Naked2, Naked3, Naked Honey czy Naked Heat).

Paleta Urban Decay Naked3 – 125,50 PLN
Róż w kamieniu Bourjois kochały (i kochają) kobiety w każdym wieku
Małe, okrągłe pudełeczko z lusterkiem i wypiekanym różem w środku – czy istnieje milenials, który nie skojarzyłby, że mowa o różu od Bourjois? Ten kosmetyk kochała nie tylko młodzież lat 00., lecz całe pokolenia kobiet. Urocze opakowanie, trwałość i funkcjonalność (już 20 lat temu nakładałyśmy go nie tylko na policzki, ale i powieki) sprawiły, że miłość do tego produktu trwa do dziś.

Róż Bourjois – 25,00 PLN
Brązujące i rozświetlające kulki Avon
Poza różem warto było mieć w swojej kosmetyczce także brązujące kulki marki Avon. Co prawda 20 lat temu nikt nie mówił o konturowaniu, ale efekt lekko opalonej buzi już był mile widziany. Dziś produkt ten nie cieszy się już dużą popularnością, niemniej wciąż można go nabyć.

Puder brązujący w kulkach Avon – 45,00 PLN
Perłowe pomadki Nivea dawały pożądany blask
W latach 00. kochałyśmy błysk – przede wszystkim na ustach. Perłowe pomadki były więc bardzo pożądanym produktem, a pomadki od Nivea stanowiły dobrą alternatywę dla droższych szminek. Poza tym sprawdzały się jako baza pod błyszczyki…

Perłowa pomadka Nivea – 12,00 PLN
L’Oréal Glam Shine to było marzenie wielu dziewczyn
Jakie produkty rządziły makijażem dwie dekady temu? Korona należy się błyszczykom. Obiektem marzeń dla wielu dziewczyn był L’Oréal Glam Shine, który nie tylko dawał blask, ale i lekki odcień. Kosmetyk można dziś jeszcze kupić, ale w niewielu drogeriach online.

L’Oreal Glam Shine – 45,00 PLN
Garnier BB Cream pełnił rolę pierwszego podkładu
Choć na początku lat 00. modne były silnie kryjące podkłady, wiele dziewczyn swoją przygodę z makijażem zaczynało od kremu BB, czyli lekkiej formuły, wyrównującej koloryt skóry. Dwie dekady temu na rynku nie było zbyt wielu tego typu propozycji, jednak nie przeszkadzało to milenialsom, bowiem ten krem doskonale spełniał swoje zadanie. Nic więc dziwnego, że kosmetyk ten jest wciąż dostępny, choć w innym opakowaniu i z „nowymi dodatkami”.
Makijaż toasty glam – niewymuszony blask i ciepło bronzera. Jak go wykonać?

Krem BB Garnier – 35,00 PLN