Mocno awangardowa Betsey Johnson, jak zwykle rozbawiła swoją publiczność. Pokaz na jesień-zimę 2010-11, to ukłon w stronę mody rodem z Dzikiego Zachodu – zarówno tej męskiej, jak i damskiej. Kolekcja bogata jest bowiem w typowe damskie gorsety niczym z saloon’u, koronkowe rękawiczki, plastykowe rewolwery, kapelusze, paski jak z kreskówki o Lucky Look’u czy typowe męskie spodnie na szelkach. Na koniec pokazu, jak zwykle widzowie mogli zobaczyć słynną już „gwiazdę” w wykonaniu Betsey. Wszystko jak widać odbyło się z dużym przymrużeniem oka. Nam się podoba, bo przecież moda to zabawa, prawda?