Było o absurdach obecnego świata mody, o tym jak tworzyć filmy o modzie, o tym jak ciężko było być projektantką w czasach PRLu, skąd dziś można czerpać inspiracje, o filmach modowych, które są przyszłością i o projektowaniu, które nie może być oderwane od rzeczywistości.
Pierwszy wykład w showroomie poprowadził Marek Bieliński, absolwent PWSTViT, który jako producent niezależnych i komercyjnych filmów o modzie, opowiadał o tym jak wygląda jego praca i jak rozpocząć swoją przygodę z tworzeniem tego typu filmów. Mówił też o współpracy z artystami i menadżerami firm odzieżowych. Przedstawił genezę filmów o modzie i wpływ jaki miał szeroki dostęp kamery na rozwój gatunku fashion film.
Projektantka z czasów Polski Ludowej, Barbara Hoff z humorem, ale również z rozbrajającą szczerością opowiadała jak walczyła modą z bolszewizmem. Kierowała nią misja i nie chodziło wtedy o zyski. Ubierała PRL, a jej Hoffland był oazą stylu. Były przestrogi dla młodych, aspirujących projektantów i stylistów. Wyznania o goryczy środowiska mody, wyniszczających czynnikach, prawdach i problemach projektantów. Jak sama przyznała moda wciąż się zmienia, a konkurencja wciąż czeka na nasze potknięcie. Takie wnioski wyniosła z lat gdy walczyła o każdy skrawek materiału, o to by ludzie nie musieli tylko marzyć o wielkiej modzie.
Młodsza koleżanka po fachu, projektantka Ania Kuczyńska mówiła właśnie o tej wielkiej modzie i cierpliwie odpowiadała na wszystkie zadawane pytania. Wracała do swoich studiów w Rzymie i Paryżu, o tym co jej dała edukacja za granicą. Przyznała, że Polki mają tendencję podążania za masą i że niezmiernie cieszy się gdy widzi na kimś własny projekt. Inspiracje odnajduje w książkach, odwiedzanych miejscach i architekturze. Mówiła też o tym, że jest szczęściarą i marzy o globalnej sprzedaży, uwielbia Japonię, a kotek w witrynie jej sklepu ma przynosić szczęście.
Wykład zamykający festiwal poprowadziła prof. Małgorzata Czudak z Pracowni Projektowania Ubioru z Łódzkiego ASP. Przedstawiła prezentację o filmach, które w historii ukazywały trendy przenoszone później na ulicę oraz o projektantach, którzy współpracowali przy tworzeniu kostiumów do hollywoodzkich produkcji. Prezentację zakończyła dyskusja o tym czy przyszłością mody jest film.
Pierwszy Warsaw Fashion Film Festiwal był bardzo owocny. Były filmy i dużo mody, a organizator Izabela Woźny planuje już kolejną edycję. Łódź ma swój fashion week, a stolica festiwal filmów o modzie. Kto nie był w tym roku koniecznie musi zawitać w przyszłym.